DZIEJE RELIGII, FILOZOFII I NAUKI

indeks  |  antologia religijna  |  antologia filozoficzna  |  filozofia nauki

Wojciech Sady: wykłady

 

Ludwig WITTGENSTEIN

TRACTATUS LOGICO-PHILOSOPHICUS

fragmenty w przekładzie Bogusława Wolniewicza poprawionym przez Wojciecha Sadego

Poniżej znaleźć można ok. 20% tekstu Traktatu: prawie wszystkie tezy główne i te oznaczone jedną lub dwiema cyframi po kropce, a ponadto tezy, które uznałem za szczególnie ważne. Poniżej w przekładzie Bogusława Wolniewicza zmieniono:

"to, co jest faktem" [was der Fall ist] na "to, co się zdarza"
"znaczenie" [Bedeutung] na "odniesienie"
"odwzorowanie" [Abbildung] na "obrazowanie"
"istnieje" [bestehen] na "zachodzi" lub (w 2.0121; 2.024) "trwa"
"istnieje" [gibt] na "jest"
(Existenz to nadal "istnienie")
"pokazywać" [zeigen] na "ukazywać"
w tezie 6.1 "lustrzane odbicie" [Spiegelbild] na "zwierciadlany obraz"
"tezy logiki" [die Sätze der Logik] na "zdania logiczne"
"twierdzenia matematyczne" [die Sätze der Mathematik] na "zdania matematyczne"
ponadto w tezie 4.27 zastąpiono - wbrew oryginałowi - skomplikowany wzór prostym

1 Świat jest wszystkim, co się zdarza.

1.1 Świat jest ogółem faktów, nie rzeczy.

1.11 Świat jest wyznaczony przez fakty oraz przez to, że są to wszystkie fakty.

1.12 Ogół faktów wyznacza bowiem, co się zdarza, a także wszystko, co się nie zdarza.

1.13 Światem są fakty w przestrzeni logicznej.

1.2 Świat rozpada się na fakty.

1.21 Jedno może się zdarzyć lub nie zdarzyć, a wszystko inne pozostać takie samo.

2 To, co się zdarza - fakt - jest zachodzeniem stanów rzeczy.

2.01 Stan rzeczy jest połączeniem przedmiotów (obiektów, rzeczy).

(...)

2.02 Przedmiot jest prosty.

(...)

2.021 Przedmioty stanowią substancję świata. Dlatego nie mogą być złożone.

2.0211 Gdyby świat nie miał substancji, wtedy to, czy dane zdanie ma sens, zależałoby od tego, czy pewne inne zdanie jest prawdziwe.

(...)

2.0231 Substancja świata może wyznaczać jedynie formę, nie własności materialne. Te przedstawiane są bowiem dopiero przez zdania - tworzą je dopiero konfiguracje przedmiotów.

(...)

2.027 Przedmiot i to, co stałe i trwałe - to jedno.

2.0271 Przedmiot jest tym, co stałe i trwałe; konfiguracja - tym, co zmienne i nietrwałe.

2.0272 Konfiguracja przedmiotów tworzy stan rzeczy.

2.03 W stanie rzeczy przedmioty splatają się z sobą jak ogniwa w łańcuchu.

2.031 W stanie rzeczy przedmioty mają się do siebie w określony sposób.

2.032 Sposób, w jaki przedmioty wiążą się w stanie rzeczy, jest strukturą stanu rzeczy.

2.033 Forma to możliwość struktury.

2.034 Struktura faktu składa się ze struktur stanów rzeczy.

2.04 Ogół zachodzących stanów rzeczy jest światem.

2.05 Ogół zachodzących stanów rzeczy wyznacza też, jakie stany rzeczy nie zachodzą.

(...)

2.061 Stany rzeczy są od siebie niezależne.

2.062 Z zachodzenia lub niezachodzenia jednego stanu rzeczy nie można nic wnosić o zachodzeniu lub niezachodzeniu drugiego.

2.063 Cała rzeczywistość jest światem.

2.1 Tworzymy sobie obrazy faktów.

2.11 Obraz przedstawia pewną sytuację w przestrzeni logicznej - zachodzenie i niezachodzenie stanów rzeczy.

2.12 Obraz jest modelem rzeczywistości.

2.13 Przedmiotom odpowiadają w obrazie elementy obrazu.

2.131 W obrazie przedmioty są reprezentowane przez jego elementy.

2.14 Obraz polega na tym, że jego elementy mają się do siebie w określony sposób.

2.141 Obraz jest faktem.

2.15 To, że elementy obrazu mają się do siebie w określony sposób, wyobraża, iż rzeczy tak się do siebie mają. Nazwijmy ten związek elementów obrazu jego strukturą, a jej możliwość -jego formą obrazowania.

(...)

2.16 Aby być obrazem, fakt musi mieć coś wspólnego z tym, co obrazuje.

2.161 W obrazie i w tym, co obrazowane, coś musi być identyczne, aby w ogóle jedno mogło być obrazem drugiego.

2.17 Tym, co obraz musi mieć wspólnego z rzeczywistością, by mógł ją na swój sposób - trafnie lub błędnie - obrazować, jest jego forma obrazowania.

(...)

2.18 Tym, co wszelkiemu obrazowi - jakiejkolwiek formy - i rzeczywistości musi być wspólne, by mógł ją w ogóle - trafnie lub błędnie - obrazować, jest forma logiczna, czyli forma rzeczywistości.

(...)

2.2 Obrazowi i temu, co on obrazuje, wspólna jest logiczna forma obrazowania.

(...)

2.21 Obraz jest zgodny lub niezgodny z rzeczywistością; jest trafny lub błędny, prawdziwy lub fałszywy.

2.22 Obraz przedstawia to, co przedstawia - niezależnie od swej prawdziwości lub fałszywości - przez formę obrazowania.

2.221 To, co obraz przedstawia, stanowi jego sens.

(...)

2.225 Nie ma obrazu prawdziwego a priori.

3 Logicznym obrazem faktów jest myśl.

3.001 "Pewien stan rzeczy jest do pomyślenia" znaczy: możemy utworzyć sobie jego obraz.

3.01 Ogół myśli prawdziwych jest obrazem świata.

3.02 Myśl zawiera możliwość pomyślanej sytuacji. Cokolwiek da się pomyśleć, jest też możliwe.

3.03 Nie można pomyśleć nic nielogicznego, gdyż inaczej trzeba by myśleć nielogicznie.

3.031 Mawiano, że Bóg może stworzyć wszystko, ale nic sprzecznego z prawami logiki. - Nie potrafilibyśmy bowiem powiedzieć, jak taki "nielogiczny" świat ma wyglądać.

(...)

3.1 W zdaniu myśl wyraża się w sposób zmysłowo postrzegalny.

3.11 Posługujemy się zmysłowo postrzegalnym znakiem zdania (fonetycznym lub graficznym itd.) jako projekcją możliwej sytuacji. Metodą projekcji jest pomyślenie sensu zdania.

3.12 Znak, którym wyrażamy myśl, nazywam znakiem zdaniowym. A zdanie jest to znak zdaniowy w jego projekcyjnym stosunku do świata.

(...)

3.14 Znak zdaniowy polega na tym, że jego elementy - wyrazy - mają się w nim do siebie w określony sposób.
    Znak zdaniowy jest pewnym faktem.

(...)

3.2 W zdaniu myśl może wyrażać się tak, że jej przedmiotom odpowiadają elementy znaku zdaniowego.

3.201 Elementy te nazywam "znakami prostymi", a zdanie - "całkowicie zanalizowanym".

3.202 Nazwy to zastosowane w zdaniu znaki proste.

3.203 Nazwa odnosi się do przedmiotu. Przedmiot jest jej odniesieniem. (...)

3.21 Konfiguracji prostych znaków w znaku zdaniowym odpowiada konfiguracja przedmiotów w sytuacji.

3.22 Nazwa reprezentuje w zdaniu przedmiot.

(...)

3.23 Postulat możliwości znaków prostych jest postulatem określoności sensu.

3.24 Zdanie o kompleksie pozostaje w stosunku wewnętrznym do zdań o jego składnikach.
    Kompleks może być dany tylko przez opis, a ten będzie trafny lub nie. Zdanie, w którym mowa o kompleksie, nie staje się niedorzeczne, gdy ów kompleks nie istnieje lecz po prostu fałszywe.
    To, że jakiś element zdania oznacza pewien kompleks, przejawia się w nieokreśloności zdań, które ów element zawierają. Wiemy wtedy, że nie wszystko jeszcze zostało tym zdaniem ustalone. (...)
    Symbol kompleksu można skrócić do symbolu prostego przez definicję.

3.25 Jest jedna i tylko jedna całkowita analiza zdania.

(...)

3.26 Nazwy nie da się rozłożyć żadnymi definicjami: nazwa to znak pierwotny.

(...)

3.262 To, co w znakach nie znajduje wyrazu, ukazuje ich zastosowanie. Co znaki połykają, ich zastosowanie wypowiada.

(...)

3.3 Tylko zdanie ma sens; tylko w kontekście zdania nazwa ma odniesienie.

(...)

3.32 Znak jest tym, co z symbolu zmysłowo postrzegalne.

(...)

3.323 W mowie potocznej zdarza się nader często, że to samo słowo oznacza na różne sposoby - należy więc do różnych symboli; albo że dwu słów, oznaczających na różne sposoby, używa się w zdaniu pozornie w ten sam sposób.
    Tak słówko "jest" pojawia się jako spójka, jako znak równości i jako wyraz istnienia; (...)

3.324 Stąd biorą się łatwo najbardziej zasadnicze pomyłki (jakich w filozofii pełno).

3.325 By ich uniknąć, trzeba użyć symboliki, która by je wykluczała - symboliki nie stosującej tego samego znaku w różnych symbolach i nie posługującej się w sposób pozornie jednakowy znakami, które oznaczają na różne sposoby. A więc symboliki zgodnej z gramatyką logiczną - z logiczną składnią. (...)

3.326 Aby w znaku rozpoznać symbol, trzeba zważać na jego sensowne użycie.

3.327 Znak wyznacza pewną formę logiczną dopiero wraz ze swym logiczno-syntaktycznym zastosowaniem.

3.328 Znak nie używany nie ma odniesienia. Taki jest sens maksymy Ockhama.
    (Gdy wszystko jest tak, jakby znak miał odniesienie, to ma odniesienie.)

(...)

3.34 Zdanie ma rysy istotne i przypadkowe.
    Przypadkowe są te, które wiążą się ze szczególnym sposobem wytwarzania znaku zdaniowego; istotne zaś te, bez których zdanie nie mogłoby wyrażać swego sensu.

(...)

3.4 Zdanie wyznacza pewne miejsce w przestrzeni logicznej. Istnienie tego miejsca logicznego jest zagwarantowane istnieniem samych składników, istnieniem sensownego zdania.

(...)

3.5 Myślą jest zastosowany, pomyślany znak zdaniowy.

4 Myśl jest to zdanie sensowne.

4.001 Język to ogół zdań.

4.002 Człowiek ma zdolność budowania języków, które pozwalają wyrazić każdy sens - nie mając przy tym pojęcia, do czego i jak każde słowo się odnosi. - Podobnie mówimy nie wiedząc, jak wytwarzane są poszczególne głoski.
    Język potoczny stanowi część organizmu ludzkiego i jest nie mniej niż on skomplikowany.
    Wydobyć logikę języka wprost z mowy potocznej jest niepodobieństwem.
    Język przesłania myśl. Tak mianowicie, że po zewnętrznej formie szaty nie można sądzić o formie przybranej w nią myśli. Kształtowaniu szaty przyświecają bowiem zgoła inne cele, niż ujawnianie formy ciała.
    Ciche umowy co do rozumienia języka potocznego są niebywale skomplikowane.

4.003 Zdania i pytania, jakie formułowano w kwestiach filozoficznych, są w większości nie fałszywe, lecz niedorzeczne. Stąd na pytania tego rodzaju nie można w ogóle odpowiedzieć; można jedynie stwierdzić ich niedorzeczność. Pytania i zdania filozofów biorą się przeważnie z niezrozumienia logiki naszego języka.
    (Są jak pytanie, czy dobro jest bardziej, czy mniej identyczne niż piękno.)
    Nic dziwnego, że najgłębsze problemy nie są właściwie żadnymi problemami.

4.0031 Wszelka filozofia jest "krytyką języka". (Co prawda nie w sensie Mauthnera.) Zasługą Russella jest wykazanie, że pozorna forma logiczna zdania nie musi być jego formą rzeczywistą.

4.01 Zdanie jest obrazem rzeczywistości.
    Zdanie jest modelem rzeczywistości, jak ją sobie myślimy.

(...)

4.014 Płyta gramofonowa, myśl muzyczna, zapis nutowy, fale akustyczne - wszystko to pozostaje do siebie w owym wewnętrznym stosunku obrazowania, jaki zachodzi między językiem i światem. Wszystkim im wspólna jest budowa logiczna. (Jak ci dwaj młodzieńcy w bajce, ich dwa konie i ich lilie. Wszystko to w pewnym sensie stanowi jedność.)

(...)

4.021 Zdanie jest obrazem rzeczywistości. Albowiem rozumiejąc je, znam przedstawianą przez nie sytuację. A rozumiem je, choć mi jego sensu nie objaśniano.

4.022 Zdanie ukazuje swój sens.
    Zdanie ukazuje, jak się rzeczy mają, jeśli jest prawdziwe. Mówi zaś ono, że się tak mają.

(...)

4.03 Zdanie musi przekazywać nowy sens za pomocą starych wyrażeń.
    Zdanie powiadamia nas o pewnej sytuacji, a zatem jego związek z nią musi być istotny.
    Związek ów polega właśnie na tym, że jest ono jej logicznym obrazem.
    Zdanie tylko o tyle coś mówi, o ile jest obrazem.

4.031 W zdaniu zestawia się pewną sytuację niejako na próbę.
    Zamiast mówić: to zdanie ma ten a ten sens, można by wręcz rzec: to zdanie przedstawia tę a tę sytuację.

4.0311 Jedna nazwa odpowiada jednej rzeczy, druga innej, i są one ze sobą powiązane; tak właśnie całość - niczym żywy obraz - przedstawia pewien stan rzeczy.

4.0312 Możliwość zdania opiera się na zasadzie reprezentowania przedmiotów przez znaki.
    Jest mą ideą przewodnią, że "stałe logiczne" nie reprezentują; że logiki faktów reprezentować się nie da.

(...)

4.04 W zdaniu musi się dać wyróżnić akurat tyle, co w przedstawianej przez nie sytuacji.
    Zdanie i sytuacja muszą mieć tę samą różnorodność logiczną (matematyczną). (Porównaj "Mechanikę" Hertza o modelach dynamicznych.)

(...)

4.05 Rzeczywistość porównuje się ze zdaniem.

4.06 Zdanie może być prawdą lub fałszem tylko dzięki temu, że jest obrazem rzeczywistości.

(...)

4.063 (...) By móc rzec: "p" jest prawdą (lub fałszem), musiałem już ustalić, w jakich okolicznościach nazywam "p" prawdą; tym samym zaś ustaliłem sens zdania. (...)

(...)

4.1 Zdanie przedstawia zachodzenie i niezachodzenie stanów rzeczy.

4.11 Ogół zdań prawdziwych stanowi całość przyrodoznawstwa (albo ogół nauk przyrodniczych).

4.111 Filozofia nie jest żadną z nauk przyrodniczych.
    (Słowo "filozofia" musi odnosić się do czegoś ponad naukami przyrodniczymi, albo poniżej ich, nie obok.)

4.112 Celem filozofii jest logiczne rozjaśnianie myśli.
    Filozofia nie jest teorią, lecz działalnością.
    Dzieło filozoficzne składa się zasadniczo z objaśnień.
    Wynikiem filozofii nie są żadne "zdania filozoficzne", lecz jasność zdań.
    Myśli skądinąd mętne i niewyraźne filozofia ma rozjaśnić i ostro odgraniczyć.

4.1121 Psychologia nie jest bliższa filozofii niż jakakolwiek inna nauka przyrodnicza. (...)

4.1122 Teoria Darwina ma nie więcej wspólnego z filozofią niż jakakolwiek inna hipoteza przyrodnicza.

4.113 Filozofia ogranicza dziedzinę sporów nauk przyrodniczych.

4.114 Filozofia ma wytyczać granice tego, co da się pomyśleć, a tym samym i tego, co się pomyśleć nie da.
    Ma ograniczać od wewnątrz to, czego nie da się pomyśleć - przez to, co się pomyśleć daje.

4.115 Przedstawiając jasno to, co wyrażalne, wskaże na to, co niewyrażalne.

4.116 Cokolwiek da się w ogóle pomyśleć, da się jasno pomyśleć. Co się da powiedzieć, da się jasno powiedzieć.

4.12 Zdania mogą przedstawiać wszelką rzeczywistość, ale nie to, co musi im być z rzeczywistością wspólne, by ją przedstawiać mogły - nie formę logiczną.
    Aby przedstawić formę logiczną, trzeba by stanąć ze zdaniem poza logiką, czyli poza światem.

4.121 Zdanie nie może przedstawiać formy logicznej; ona się w nim odzwierciedla.
    Co się w języku odzwierciedla, tego język nie może przedstawiać.
    Co się w języku samo wyraża, tego my wyrazić przezeń nie możemy.
    Zdanie ukazuje logiczną formę rzeczywistości.
    Ono ją przejawia.

(...)

4.1212 Co można ukazać, tego nie można powiedzieć.

(...)

4.2 Sensem zdania jest jego zgodność i niezgodność z możliwościami zachodzenia i niezachodzenia stanów rzeczy.

4.21 Najprostsze zdanie - zdanie elementarne - stwierdza zachodzenie pewnego stanu rzeczy.

4.211 Jest oznaką zdania elementarnego, że żadne zdanie elementarne nie może być z nim sprzeczne.

4.22 Zdanie elementarne składa się z nazw. Jest związkiem, splotem nazw.

(...)

4.23 Nazwa występuje w zdaniu tylko w kontekście zdania elementarnego.

4.24 Nazwy są to symbole proste; zaznaczam je pojedynczymi literami ("x", "y", "z").
    Zdanie elementarne piszę jako funkcję nazw w postaci: "fx", "φ;; (x, y)" itd.
    Albo zaznaczam literami "p", "q", "r".

(...)

4.25 Jeżeli zdanie elementarne jest prawdziwe, to dany stan rzeczy zachodzi; jeżeli fałszywe, to nie zachodzi.

4.26 Podanie wszystkich prawdziwych zdań elementarnych opisuje świat całkowicie. Świat jest całkowicie opisany przez podanie wszystkich zdań elementarnych wraz ze wskazaniem, które z nich są prawdziwe, a które fałszywe.

4.27 Co do zachodzenia i niezachodzenia n stanów rzeczy mamy 2n możliwości.
    Wszystkie kombinacje stanów rzeczy mogą zachodzić, pozostałe nie zachodzić.

4.28 Kombinacjom tym odpowiada tyleż możliwości prawdy - i fałszu - dla n zdań elementarnych.

4.3 Możliwości prawdziwościowe zdań elementarnych oznaczają możliwość zachodzenia i niezachodzenia stanów rzeczy.

4.31 Możliwości prawdziwościowe można przedstawić przez następujące schematy ("P" znaczy "prawda", "F" znaczy "fałsz"; wiersze znaczków "P" i "F" pod wierszem zdań elementarnych oznaczają w przejrzystej symbolice ich możliwości prawdziwościowe):

p q r
P P P
F P P
P F P
F F P
P P F
F P F
P F F
F F F

4.4 Zdanie jest wyrazem zgodności i niezgodności z możliwościami prawdziwościowymi zdań elementarnych.

4.41 Możliwości prawdziwościowe zdań elementarnych są warunkami prawdziwości i fałszywości zdań.

(...)

4.42 Co do zgodności i niezgodności zdania z możliwościami prawdziwościowymi n zdań elementarnych jest 2n możliwości.

4.43 Zgodność z możliwościami prawdziwościowymi można wyrazić przyporządkowując im w schemacie znaczek "P" (prawda).
    Jego brak oznacza niezgodność.

(...)

4.44 Znak, który powstaje przez przyporządkowanie możliwościom prawdziwościowym znaczków "P" jest znakiem zdaniowym.

4.441 Jest jasne, że zespołowi znaków "F" i "P" nie odpowiada żaden przedmiot (ani zespół przedmiotów); podobnie jak poziomym i pionowym kreskom albo nawiasom. - Nie ma "przedmiotów logicznych".
    Coś analogicznego dotyczy naturalnie wszystkich znaków, które wyrażają to samo, co schematy znaczków "P" i "F".

(...)

4.45 Dla n zdań elementarnych mamy Ln możliwych grup warunków prawdziwości.
    Grupy warunków prawdziwości przynależne możliwościom prawdziwościowym pewnej liczby zdań elementarnych dają się uszeregować.

4.46 Wśród możliwych grup warunków prawdziwości są dwa przypadki skrajne.
    W jednym - zdanie jest prawdziwe dla wszystkich możliwości prawdziwościowych zdań elementarnych. Mówimy wtedy, że warunki prawdziwości są tautologiczne.
    W drugim - zdanie jest dla wszystkich możliwości prawdziwościowych fałszywe: warunki są sprzeczne.
    W pierwszym wypadku nazywam zdanie tautologią, w drugim sprzecznością.

4.461 Zdania ukazują, co mówią: tautologia i sprzeczność ukazują, że nie mówią nic.
    Tautologia nie ma warunków prawdziwości, gdyż jest prawdziwa bezwarunkowo; a sprzeczność nie jest prawdziwa pod żadnym warunkiem.
    Tautologia i sprzeczność są bezsensowne.
    (Jak punkt, z którego wychodzą dwie strzałki w przeciwnych kierunkach.)
    (Nie wiem np. nic o pogodzie, gdy wiem tylko, że pada lub nie pada.)

4.4611 Tautologia i sprzeczność nie są jednak niedorzeczne; należą one do symbolizmu, podobnie jak "0" należy do symbolizmu arytmetyki.

4.462 Tautologia i sprzeczność nie są obrazami rzeczywistości. Nie przedstawiają one żadnej możliwej sytuacji. Pierwsza dopuszcza bowiem każdą możliwą sytuację, druga nie dopuszcza żadnej.

(...)

4.5 Wydaje się, że można teraz podać najogólniejszą formę zdania: tzn. dać taki opis zdań jakiejkolwiek symboliki, żeby każdy możliwy sens dał się wyrazić symbolem odpowiadającym temu opisowi, a każdy zgodny z tym opisem symbol mógł wyrażać pewien sens, gdy tylko dobierze się odpowiednio odniesienia nazw.
    Jest jasne, że w opisie najogólniejszej formy zdania wolno opisać tylko to, co dla niej istotne - inaczej nie byłaby najogólniejsza.
    Tego, że jest ogólna forma zdania dowodzi to, że nie może być zdania, którego forma nie dałaby się przewidzieć (czyli skonstruować). Ogólna forma zdania ma postać: jest tak a tak.

4.51 Przypuśćmy, że dane są wszystkie zdania elementarne. Można wtedy po prostu zapytać: jakie zdania da się z nich utworzyć? I to są wszystkie zdania, i tak są ograniczone.

4.52 Zdania są wszystkim, co wynika z ogółu zdań elementarnych (naturalnie i z tego, że jest to ich ogół). (W pewnym sensie można więc rzec, że wszystkie zdania są generalizacjami zdań elementarnych.)

4.53 Ogólna forma zdaniowa jest pewną zmienną.

5 Każde zdanie jest funkcją prawdziwościową zdań elementarnych.
    (Zdanie elementarne jest funkcją prawdziwościową samego siebie.)

(...)

5.1 Funkcje prawdziwościowe dają się porządkować w szeregi. To jest podstawą teorii prawdopodobieństwa.

5.101 Funkcje prawdziwościowe jakiejkolwiek liczby zdań elementarnych dają się zapisać w postaci następującego schematu:

(PPPP) (p, q) tautologia (Jeżeli p, to p; a jeżeli q, to q), (p ® p. q ® q)
(FPPP) (p, q) słownie: Nie zarazem p i q. (~ (p. q))
(PFPP) (p, q) słownie: Jeżeli q, to p. (q ® p)
(PPFP) (p, q) słownie: Jeżeli p, to q. (p ® q)
(PPPF) (p, q) słownie: p lub q.(p v q)
(FFPP) (p, q) słownie: Nie q. (~q)
(FPFP) (p, q) słownie: Nie p. (~p)
(FPPF) (p, q) słownie: p lub q, ale nie oba. (p. ~ q : v : q. ~p)
(PFFP) (p, q) słownie: Jeżeli p, to q; i jeżeli q, to p. (p = q)
(PFPF) (p, q) słownie: p
(PPFF) (p, q) słownie: q
(FFFP) (p, q) słownie: Ani p, ani q. ( ~p. ~ q), albo (p | q)
(FFPF) (p, q) słownie: p i nie q. (p. ~ q)
(FPFF) (p, q) słownie: q i nie p. (q. ~ p)
(PFFF) (p, q) słownie: p i q. (p. q)
(FFFF) (p, q) sprzeczność (p i nie p; oraz q i nie q.). (p . ~p . q . ~ q)

Te możliwości prawdziwościowe dla argumentów prawdziwościowych zdania, przy których jest ono prawdziwe, nazywam podstawami prawdziwości zdania.

5.11 Jeżeli podstawy prawdziwości wspólne pewnej liczbie zdań są też wszystkie podstawami prawdziwości pewnego określonego zdania, to mówimy, że jego prawdziwość wynika z prawdziwości tamtych.

5.12 W szczególności prawdziwość zdania " p" wynika z prawdziwości zdania " q", gdy wszystkie podstawy prawdziwości tego ostatniego są też podstawami prawdziwości pierwszego.

(...)

5.13 To, że prawdziwość danego zdania wynika z prawdziwości innych, widać z ich struktury.

(...)

5.133 Wszelkie wnioskowanie dokonuje się a priori.

5.134 Ze zdania elementarnego nie da się wywnioskować żadnego innego.

5.135 W żaden sposób nie można z zachodzenia pewnej sytuacji wnosić o zachodzeniu jakiejś sytuacji zupełnie od niej różnej.

5.136 Nie ma związku przyczynowego, który by taki wniosek usprawiedliwiał.

5.1361 Zdarzeń przyszłych nie można wywnioskować z teraźniejszych.
    Wiara w związek przyczynowy to przesąd.

5.1362 Wolność woli polega na tym, że nie można teraz znać swych działań przyszłych.

(...)

5.14 Jeżeli jedno zdanie wynika z drugiego, to drugie mówi więcej niż pierwsze, a pierwsze - mniej niż drugie.

(...)

5.15 Jeżeli Pr jest liczbą podstaw prawdziwości dla zdania "r", Prs zaś liczbą tych podstaw prawdziwości dla zdania "s", które są zarazem podstawami prawdziwości dla zdania "r", to stosunek Prs : Pr nazywamy miarą prawdopodobieństwa, jakie zdaniu "s" daje zdanie "r".

(...)

5.2 Struktury zdań pozostają z sobą w związkach wewnętrznych.

5.21 Stosunki te można uwydatnić w symbolice, przedstawiając zdanie jako wynik operacji, która wytwarza je z innych zdań (baz operacji).

5.22 Operacja jest wyrazem związku między strukturami jej wyniku i jej baz.

5.23 Operacja jest tym, co musi się stać ze zdaniem, by powstało z niego inne.

(...)

5.24 Operacja uwidacznia się w zmiennej; pokazuje ona, jak od jednej formy zdań można dojść do innej.
    Wyraża ona różnicę form.
    (A tym, co jest wspólne bazom operacji i jej wynikowi, są właśnie owe bazy.)

(...)

5.25 Obecność operacji nie charakteryzuje sensu zdania. Nie operacja przecież coś mówi, tylko jej wynik; a ten zależy od baz.
    (Nie należy mieszać operacji z funkcjami.)

(...)

5.3 Wszystkie zdania są to wyniki operacji prawdziwościowych na zdaniach elementarnych.
    Operacja prawdziwościowa jest sposobem, w jaki ze zdań elementarnych powstaje funkcja prawdziwościowa. (...)
    Każde zdanie jest wynikiem operacji prawdziwościowych na zdaniach elementarnych.

5.31 Schematy pod numerem 4.31 mają swe odniesie­nie także wtedy, gdy "p", "q", "r", itd. nie są zdaniami elementarnymi. (...)

5.32 Wszystkie funkcje prawdziwościowe są wynikiem sukcesywnego stosowania skończonej liczby operacji prawdziwościowych do zdań elementarnych.

5.4 Tutaj widać, że nie ma "logicznych przedmiotów", ani "stałych logicznych" (w rozumieniu Fregego i Russella).

5.41 Albowiem: wyniki operacji prawdziwościowych na funkcjach prawdziwościowych są identyczne, jeżeli są tą samą funkcją prawdziwościową zdań elementarnych.

5.42 Jest jasne, że Ú, É itd. nie są stosunkami w tym sensie, co prawa i lewa itd.
    Z możliwości wzajemnego definiowania logicznych "znaków pierwotnych" u Fregego i Russella widać już, że nie są one wcale pierwotne, a tym bardziej, że nie oznaczają żadnych stosunków.
    Jest oczywiste, że znak "É" zdefiniowany przez "~" i "Ú" jest identyczny ze znakiem, przez który wraz z "~" definiujemy "Ú" i że to ostatnie "Ú" jest identyczne z pierwszym. I tak dalej.

5.43 Nie do wiary jest przecież, by z jednego faktu p miało wynikać nieskończenie wiele innych, mianowicie ~ ~ p, ~ ~ ~ ~ p, itd. Nie mniej dziwne jest też, że nieskończona liczba zdań logicznych (matematycznych) wynika z kilku "praw podstawowych".
    Wszystkie zdania logiczne mówią to samo. Mianowicie nic.

5.44 Funkcje prawdziwościowe nie są funkcjami materialnymi.
    Jeżeli stwierdzenie można np. otrzymać przez podwójne przeczenie, to czy wobec tego przeczenie jest w stwierdzeniu już jakoś zawarte? Czy " ~ ~ p " zaprzecza ~ p, czy stwierdza p; a może jedno i drugie?
    Zdanie " ~ ~ p" nie mówi o przeczeniu jak o jakimś przedmiocie; natomiast możliwość przeczenia jest w stwierdzeniu już przesądzona.
    Gdyby był przedmiot o nazwie " ~ ", to " ~ ~ p" mówiłoby co innego niż "p". Pierwsze mówiłoby bowiem o ~, a drugie nie.

(...)

5.45 Jeżeli są jakieś logiczne znaki pierwotne, to poprawna logika winna wyjaśniać ich wzajemny stosunek i usprawiedliwić ich obecność. Jasna musi się stać budowa logiki z jej znaków pierwotnych.

(...)

5.46 Gdyby znaki logiczne wprowadzać jak należy, to tym samym wprowadzony zostałby sens wszystkich ich kombinacji; a więc nie tylko "p Ú q ", lecz także " ~ (p Ú ~ q) itd., itd. Tym samym wprowadzone zostałoby też działanie wszelkich możliwych kombinacji nawiasów. Stałoby się wtedy jasne, że właściwymi znakami pierwotnymi nie są "p Ú q", "($x).fx" itd., lecz najogólniejsza forma ich kombinacji.

(...)

5.47 Jest jasne, że co w ogóle da się powiedzieć z góry o formie wszystkich zdań, da się powiedzieć na raz.
    Wszak już w zdaniu elementarnym zawarte są wszystkie operacje logiczne, jako że "fa" mówi to samo, co "($x) . fx . x = a". Gdzie jest
złożoność, tam jest argument i funkcja; a gdzie te są, tam są też wszystkie stałe logiczne.
    Można rzec: jedyną stałą logiczną jest to, co wspólne wszystkim zdaniom z samej ich natury.
    A to jest właśnie ogólna forma zdaniowa.

5.471. Ogólna forma zdaniowa stanowi jego istotę.

5.4711 Podać istotę zdania, to podać istotę wszelkiego opisu, czyli istotę świata.

(...)

5.5 Każda funkcja prawdziwościowa jest wynikiem sukcesywnego stosowania operacji "(- - - P) (ξ, ...)" do zdań elementarnych.
    Operacja ta zaprzecza wszystkie zdania w prawym nawiasie; nazywam ją ich negacją.

(...)

5.502 Zamiast "(- - - - P)(ξ, ...)" piszę więc N( ξ ).
    N(ξ) jest negacją wszystkich wartości zmiennej zdaniowej ξ.

(...)

5.51 Jeżeli ξ ma tylko jedną wartość, to N( ξ ) = ~ p (nie p); jeżeli dwie, to N ( ξ ) = ~ p. ~ q (ani p, ani q).

(...)

5.52 Gdy wartości zmiennej ξ są ogółem wartości pewnej funkcji fx dla wszystkich wartości x, to N( ξ ) = ~($x).fx.

(...)

5.53 Identyczność przedmiotu wyrażam przez identyczność znaku, a nie przez znak identyczności. Różność przedmiotów - przez różność znaków.

(...)

5.54 Zdanie występuje w ogólnej formie zdania tylko jako baza operacji prawdziwościowych.

5.541 Na pierwszy rzut oka wydaje się, jakoby zdanie mogło występować także inaczej.
    Zwłaszcza w pewnych formach zdań psychologicznych, takich jak "A sądzi, że p jest faktem" albo "A myśli p" itd.
    Na pozór bowiem zdanie p pozostaje tu w jakimś stosunku do przedmiotu A.
    (I tak też zdania te w nowoczesnej teorii poznania ujmowano (Russell, Moore itd.).)

5.542 Jest jednak jasne, że zwroty "A sądzi że p", "A myśli p", "A mówi p" mają formę "'p'; mówi p". A tutaj nie mamy przyporządkowania faktu przedmiotowi, lecz przyporządkowanie faktów przez przyporządkowanie sobie ich przedmiotów.

5.5421 Stąd widać także, że dusza - podmiot itd. - jak ją pojmuje dzisiejsza powierzchowna psychologia, jest absurdem. Dusza złożona nie byłaby już bowiem duszą.

5.5422 Właściwe objaśnienie formy zdania "A sądzi p" musi pokazać, że nie można sądzić niedorzeczności. (Teoria Russella warunku tego nie spełnia.)

(...)

5.55 Trzeba teraz odpowiedzieć a priori na pytanie o możliwe formy zdań elementarnych.
    Zdanie elementarne składa się z nazw. Ponieważ nie można podać liczebności nazw o różnych odniesieniach, nie można też podać złożoności zdania elementarnego.

(...)

5.552 "Doświadczenie" potrzebne do zrozumienia logiki nie jest doświadczeniem, że coś jest tak a tak, lecz że coś jest; a to nie jest żadne doświadczenie.
    Logika jest przed wszelkim doświadczeniem - że coś jest tak.
    Poprzedza ona kwestię jak, ale nie kwestię co.

(...)

5.555 Jest jasne, że mamy pewne pojęcie zdania elementarnego niezależnie od jego szczegółowej formy logicznej. (...)

(...)

5.5562 Jeżeli wiemy z racji czysto logicznych, że muszą być zdania elementarne, to musi wiedzieć to każdy, kto rozumie zdania w ich postaci nie zanalizowanej.

5.5563 Wszystkie zdania naszego języka potocznego są faktycznie - tak jak są - w pełni uporządkowane logicznie. - To coś najprostszego, co mamy tu podać, nie jest tylko podobizną prawdy, lecz samą prawdą.
    (Problemy nasze nie są abstrakcyjne, lecz może najkonkretniejsze ze wszystkich.)

(...)

5.6 Granice mego języka wskazują granice mego świata.

5.61 Logika wypełnia świat; granice świata są też jej granicami.
    W logice nie można zatem powiedzieć: to a to w świecie jest, a tamtego nie ma.
    Znaczyłoby to bowiem na pozór, że wykluczamy pewne możliwości; a tak nie może być, gdyż inaczej logika musiałaby wyjść poza granice świata; musiałaby móc spojrzeć na nie także z drugiej strony.
    Czego nie możemy pomyśleć, tego pomyśleć nie możemy; a więc nie możemy też powiedzieć, czego nie możemy pomyśleć.

5.62 Ta uwaga daje klucz do kwestii, jak dalece solipsyzm jest prawdą.
    To bowiem, co solipsyzm ma na myśli, jest całkiem słuszne, tylko nie da się tego powiedzieć: to się widzi. To, że świat jest moim światem, uwidacznia się w tym, że granice języka (jedynego języka, jaki rozumiem) wskazują granice mego świata.

5.621 Świat i życie to jedno.

5.63 Sam jestem swoim światem. (Mikrokosmosem.)

5.631 Nie ma podmiotu myśli i wyobrażeń.
    Gdybym pisał księgę "Świat, jakim go zastałem',' to trzeba by w niej powiedzieć także o moim ciele, jakie członki podlegają mojej woli, a jakie nie, itd.; jest to bowiem pewna metoda wydzielenia podmiotu, albo raczej pokazania, że w pewnym ważnym sensie żadnego podmiotu nie ma. O nim bowiem jedynie nie mogłoby być w tej księdze mowy. -

5.632 Podmiot nie należy do świata, lecz jest granicą świata.

5.633 Gdzież w świecie da się zauważyć jakiś podmiot metafizyczny?
    Powiadasz, że jest to zupełnie jak z okiem i polem widzenia. Ale oka faktycznie nie widzisz.
    I nic w polu widzenia nie pozwala wnosić, że jest ono widziane przez jakieś oko.

5.6331 Pole widzenia nie ma bowiem np. takiej postaci:

Oko

5.634 Co wiąże się z tym, że żadna część naszego doświadczenia nie jest zarazem a priori.
    Wszystko, co widzimy, mogłoby być inaczej. Wszystko, co w ogóle potrafimy opisać, mogłoby być inaczej.
    Nie ma żadnego porządku rzeczy a priori.

5.64 Tu widać, że konsekwentnie przeprowadzony solipsyzm pokrywa się z czystym realizmem. Ja solipsyzmu kurczy się do bezwymiarowego punktu, a pozostaje przyporządkowana mu rzeczywistość.

5.641 Jest więc rzeczywiście pewien sens, w jakim można mówić w filozofii o Ja niepsychologicznie.
    Ja pojawia się w filozofii przez to, że "świat jest moim światem".
    Ja filozoficzne to nie jest ani człowiek, ani ludzkie ciało, ani ludzka dusza, którą zajmuje się psychologia - lecz podmiot metafizyczny: granica, nie część świata.

6 Ogólna forma funkcji prawdziwościowej ma postać: [p, ξ , N( ξ )].
    Jest to ogólna forma zdania.

(...)

6.1 Zdania logiczne są tautologiami.

6.11 Zdania logiczne nic więc nie mówią. (Są zdaniami analitycznymi.)

(...)

6.113 Cechą swoistą zdań logicznych jest to, że ich prawdziwość rozpoznaje się z samego symbolu. W tym zawiera się cała filozofia logiki. I podobnie, jednym z najważniejszych faktów jest to, że prawdziwości czy fałszywości zdań nielogicznych nie da się rozpoznać z nich samych.

6.12 To, że zdania logiczne są tautologiami, ukazuje formalne - logiczne - własności języka i świata.
    To, że składniki ich dają w takim powiązaniu tautologię, charakteryzuje logikę owych składników.
    Aby powiązane w określony sposób zdania dawały tautologię, muszą mieć określone własności struktury. A w tym, że właśnie tak powiązane dają tautologię, ujawnia się, że własności te im przysługują.

(...)

6.124 Zdania logiczne opisują rusztowanie świata, albo raczej: przedstawiają je. Nie "traktują" o niczym. Zakładają, że nazwy mają odniesienie, a zdania elementarne - sens: taki jest ich związek ze światem. Jest jasne, że to, iż pewne połączenia symboli - z istoty swej o określonym charakterze - są tautologiami, musi wskazywać na coś dotyczącego świata. I to jest decydujące. Powiedzieliśmy, że coś w naszych symbolach jest dowolne, a coś nie. W logice wyraża tylko to ostatnie. A to znaczy, że w logice nie my wyrażamy przez znaki, co chcemy, lecz że przemawia w niej sama konieczna ich natura. Jeżeli znamy składnię logiczną jakiejś symboliki, to wszystkie zdania logiczne są już dane.

(...)

6.13 Logika nie jest teorią, lecz zwierciadlanym obrazem świata.
    Logika jest transcendentalna.

6.2 Matematyka jest pewną metodą logiczną.
    Zdania matematyczne są to równania, a więc niby-zdania.

6.21 Zdanie matematyczne nie wyraża żadnej myśli.

6.211 W życiu samo zdanie matematyczne nie jest nam przecież nigdy potrzebne; używamy go tylko po to, by ze zdań, które nie należą do matematyki, wnosić o innych, które też do niej nie należą.
    (W filozofii pytanie "po co właściwie używamy tego słowa czy tego zdania" prowadzi zawsze do cennych odkryć.)

6.22 Logikę świata, którą zdania logiczne ukazują w tautologiach, matematyka ukazuje w równaniach.

6.23 Gdy łączymy dwa wyrażenia znakiem równości, znaczy to, że są wzajemnie zastępowalne. Z samych tych wyrażeń musi być jednak widoczne, czy tak istotnie jest.
    Wzajemna zastępowalność dwu wyrażeń charakteryzuje ich formę logiczną.

(...)

6.24 Metodą matematyki, która prowadzi do jej równań, jest metoda podstawiania.
    Równania wyrażają bowiem zastępowalność dwu wyrażeń: przechodzimy od pewnej liczby równań do równań nowych w ten sposób, że zastępujemy według nich jedne wyrażenia innymi.

(...)

6.3 Badanie logiki to badanie wszelkiej prawidłowości. A poza logiką wszystko jest przypadkiem.

6.31 Tak zwana zasada indukcji nie może być w żadnym wypadku prawem logicznym, gdyż jest zdaniem jawnie sensownym. Dlatego nie może być też prawem apriorycznym.

6.32 Prawo przyczynowości nie jest prawem, tylko formą prawa.

(...)

6.33 Nie jest tak, że wierzymy a priori w jakieś prawo zachowania, lecz tak, że znamy a priori możliwość pewnej formy logicznej.

6.34 Wszystkie owe zasady jak zasada racji dostatecznej, ciągłości przyrody, najmniejszego wysiłku w przyrodzie itd., itd. są wyrazem apriorycznego wglądu w możliwość formułowania twierdzeń naukowych.

(...)

6.35 Choć plamy w naszym wzorze są figurami geometrycznymi, to jednak geometria nie może oczywiście nic powiedzieć o ich faktycznym położeniu i kształcie. Natomiast siatka jest czysto geometryczna; wszystkie jej własności można podać a priori.
    Prawa w rodzaju zasady racji dostatecznej itp. dotyczą siatki, nie tego, co ona opisuje.

6.36 Gdyby była jakaś zasada przyczynowości, to mogłaby brzmieć: "Są prawa przyrody".
    Ale tego właśnie nie da się powiedzieć: to się uwidacznia.

(...)

6.363 Procedura indukcyjna polega na tym, ze przyjmujemy najprostsze prawo dające się pogodzić z naszym doświadczeniem.

6.3631 Nie ma to jednak logicznego uzasadnienia, lecz jedynie psychologiczne.
    Jest jasne, że nie ma podstaw, by sądzić, że zajdzie rzeczywiście przypadek najprostszy.

6.36311 Hipotezą jest to, że słońce jutro wzejdzie; czyli: nie wiemy, czy wzejdzie.

6.37 Nie ma żadnego musu, by coś miało nastąpić, ponieważ zaszło coś innego. Jest tylko logiczna konieczność.

6.371 U podstaw całego nowożytnego poglądu na świat leży złudzenie, że tzw. prawa przyrody są wyjaśnieniem jej zjawisk.

6.372 Tak więc nowożytni zatrzymują się na prawach przyrody jako na czymś nietykalnym, podobnie jak starożytni na Bogu i Losie. I jedni, i drudzy mają tu rację, i nie mają. Starożytni widzieli to co prawda o tyle jaśniej, że uznawali wyraźny kres, podczas gdy systemy nowsze stwarzają pozór, iż wszystko zostało wyjaśnione.

6.373 Świat jest niezależny od mej woli.

6.374 Gdyby nawet stawało się wszystko, czego zapragniemy, to i tak byłaby to tylko niejako łaska losu. Między wolą i światem nie ma bowiem związku logicznego, który by coś takiego gwarantował; a domniemanego związku fizycznego nie można przecież znowu chcieć.

6.375 Jak jest tylko konieczność logiczna, tak też jest tylko logiczna niemożliwość.

6.3751 Jest niemożliwe, by dwie barwy były jednocześnie w tym samym miejscu pola widzenia - i to niemożliwe logicznie. Wyklucza to bowiem logiczna struktura barw.
    (...) Powiedzieć, że w polu widzenia pewien punkt ma jednocześnie dwie różne barwy, jest sprzecznością.

6.4 Wszystkie zdania są równowartościowe.

6.41 Sens świata musi leżeć poza nim. W świecie wszystko jest tak, jak jest, i dzieje się, jak się dzieje; nie ma w nim żadnej wartości - a gdyby była, to nie miałaby wartości.
    Jeżeli jest jakaś wartość, która ma wartość, to musi leżeć poza wszystkim, co się dzieje i przydarza. Albowiem wszystko, co dzieje się i przydarza, jest przypadkowe.
    Co zaś czyni je nieprzypadkowym, nie może być w świecie, bo wtedy byłoby znowu przypadkowe.
    Musi leżeć poza światem.

6.42 Dlatego nie może być żadnych zdań etycznych.
    Zdania nie mogą wyrazić nic wyższego.

6.421 Jest jasne, że etyki nie da się wypowiedzieć.
    Etyka jest transcendentalna.
    (Etyka i estetyka to jedno.)

6.422 Pierwszą myślą, jaka nasuwa się przy formułowaniu prawa etycznego o postaci "powinieneś...", jest to: a co, gdy tego nie zrobię? Jest jednak jasne, że etyka nie ma nic wspólnego z karą i nagrodą w zwykłym rozumieniu. A więc kwestia następstw czynu musi być tu nieistotna. - W każdym razie nie mogą one być zdarzeniami. W kwestii tej musi bowiem być mimo wszystko coś słusznego. Musi być jakaś etyczna nagroda i kara, ale zawarta w samym czynie.
    (Jest również jasne, że nagroda musi być czymś przyjemnym, a kara przykrym.)

6.423 O woli jako nośniku etyki mówić nie można.
    A wola jako zjawisko interesuje tylko psychologię.

6.43 Jeżeli dobra lub zła wola zmienia świat, to tylko jego granice, nie fakty: nie to, co da się wyrazić w języku.
    Krótko mówiąc: świat musi się wtedy stad w ogóle inny. Musi niejako skurczyć się lub rozszerzyć jako całość.
    Świat szczęśliwego jest inny niż nieszczęśliwego.

6.431 Tak jak ze śmiercią - świat się nie zmienia, lecz kończy

6.4311 Śmierć nie jest zdarzeniem w życiu. Śmierci się nie doznaje.
    Jeżeli przez wieczność rozumieć nie nieskończony czas, lecz bezczasowość, to ten żyje wiecznie, kto żyje w teraźniejszości.
    Życie nasze tak samo nie ma kresu, jak nasze pole widzenia - granic.

6.4312 Czasowo pojęta nieśmiertelność duszy ludzkiej - czyli jej wieczne życie po śmierci - nie tylko nie jest niczym zagwarantowana, lecz nade wszystko nie daje wcale tego, co zawsze chciano przez nią osiągnąć. Czy rozwiąże to jakąś zagadkę, że będę żył wiecznie? Czyż takie wieczne życie nie będzie równie zagadkowe jak obecne? Rozwiązanie zagadki życia w czasie i przestrzeni leży poza czasem i przestrzenią.
    (Nie chodzi tu przecież o rozwiązywanie problemów naukowych.)

6.432 Jaki jest świat, to dla tego, co wyższe, jest zupełnie obojętne. Bóg nie objawia się w świecie.

6.4321 Wszystkie fakty należą jedynie do zadania, nie do rozwiązania.

6.44 Nie to, jaki jest świat, jest tym, co mistyczne, lecz to, że jest.

6.45 Spojrzeć na świat sub specie aeterni, to spojrzeć nań jako na pewną - ograniczoną - całość.
    Odczucie świata jako ograniczonej całości jest tym, co mistyczne.

6.5 Do odpowiedzi, której nie można wyrazić, nie można też wyrazić pytania.
    Zagadki nie ma.
    Jeżeli jakieś pytanie da się w ogóle postawić, to można też na nie odpowiedzieć.

6.51 Sceptycyzm nie jest niepodważalny, lecz jawnie niedorzeczny, bo chce wątpić, gdzie nie można pytać.
    Wątpliwość może się bowiem tylko tam pojawić, gdzie jest jakieś pytanie; pytanie tylko tam, gdzie jest jakaś odpowiedź; ta zaś tylko tam, gdzie coś może być powiedziane.

6.52 Czujemy, że gdyby nawet rozwiązano wszelkie możliwe zagadnienia naukowe, to nasze problemy życiowe nie zostałyby jeszcze nawet tknięte. Co prawda, nie byłoby już wtedy żadnych pytań; i to jest właśnie odpowiedź.

6.521 Rozwiązanie problemu życia rozpoznaje się po zniknięciu tego problemu.
    (Czy nie to sprawia, że ci, dla których po długich wahaniach sens życia stał się jasny, nie potrafili potem powiedzieć, na czym on polega.)

6.522 Jest zaiste coś niewyrażalnego. To się uwidacznia, jest tym, co mistyczne.

6.53 Poprawna metoda filozofii byłaby właściwie taka: Nie mówić nic poza tym, co się da powiedzieć, czyli poza zdaniami nauk przyrodniczych - a więc nic poza tym, co z filozofią nie ma nic wspólnego; a gdyby potem ktoś chciał powiedzieć coś metafizycznego, wykazać mu, że pewnym znakom nie nadał w swoich zdaniach żadnego odniesienia. Byłaby to dla niego metoda niezadowalająca - nie miałby poczucia, że uczymy go filozofii - ale jedyna ściśle poprawna.

6.54 Zdania moje wnoszą jasność przez to, że kto mnie rozumie, rozpozna je w końcu jako niedorzeczne; gdy przez nie - po nich - wyjdzie ponad nie. (Musi niejako odrzucić drabinę, uprzednio po niej się wspiąwszy.)
    Musi te zdania przezwyciężyć, wtedy ujrzy świat właściwie.

7 O czym nie można mówić, o tym trzeba milczeć.

strona główna