DZIEJE RELIGII, FILOZOFII I NAUKI

indeks  |  antologia religijna  |  antologia filozoficzna  |  filozofia nauki

Wojciech Sady: wykłady

 

BIBLIJNE OPOWIEŚCI OD STWORZENIA ŚWIATA DO POTOPU I WIEŻY BABEL

 Pierwsze rozdziały Księgi Rodzaju powstały, wedle przeważającej dziś wśród uczonych opinii, z połączenia tekstu "jahwistycznego", (w którym imieniem Boga jest JHWH, czyli Jahwe), spisanego zapewne w Judzie w IX w. p.n.e.,
z tekstem "kapłańskim" (w którym imieniem Boga jest Elohim, co dosłownie znaczy "bogowie"), spisanym ok. 500 r. p.n.e.

test jahwistyczny

Gdy Jahwe stworzył ziemię i niebo, nie było jeszcze żadnego krzewu polnego na ziemi ani nie wzeszło jeszcze żadne ziele na polu, Jahwe nie spuścił bowiem deszczu na ziemię, nie było też człowieka, aby uprawiał rolę. Lecz spod ziemi wypływał zdrój, który zwilżał całą powierzchnię roli. I ukształtował Jahwe człowieka, proch z roli i tchnął w jego nozdrza oddech życia i tak stał się człowiek istotą żywą. I zasadził Jahwe na wschodzie ogród w Edenie i umieścił tam człowieka, którego ukształtował. Jahwe sprawił, że z ziemi wyrosły różne drzewa o pięknym wyglądzie i smacznych owocach, także drzewo dające życie w środku ogrodu i drzewo dające wiedzę o dobru i złu. A z Edenu wypływała rzeka, aby nawadniać ten ogród, stamtąd rozdzielała się i tworzyła cztery odnogi. Nazwa pierwszej brzmiała Piszon, jest to rzeka, która okrąża cały kraj Chawila, gdzie znajduje się złoto. Złoto zaś tego kraju jest szlachetne. Tam są także wonna żywica i kamień onyksowy. Nazwa drugiej rzeki brzmi Gichon, okrąża ona całą krainę Kusz. A nazwa trzeciej rzeki Chiddekel, płynie ona na wschód od Aszszuru. Czwarta wreszcie rzeka to Perat. I wziął Jahwe człowieka, i osadził go w ogrodzie Edenu, aby go uprawiał i strzegł. I przykazał mu Jahwe: Możesz jeść do woli ze wszystkich drzew ogrodu, ale z drzewa, które daje wiedzę o dobru i złu, jeść nie będziesz. Gdybyś z niego zjadł, czeka cię pewna śmierć. I rzekł Jahwe: Niedobrze, by człowiek był sam. uczynię mu pomoc, jak gdyby jego odpowiednik. I utworzył Jahwe z ziemi wszelkie dzikie zwierzęta i wszelkie ptactwo nieba i przywiódł je do człowieka, by się przekonać, jak on je nazwie. A każde stworzenie żywe miało nosić takie imię, jakie mu nada człowiek. Nadał więc człowiek imiona wszystkim zwierzętom domowym, ptactwu nieba i wszystkim dzikim zwierzętom. Jednakże odpowiedniej dla siebie pomocy nie znalazł. Wówczas Jahwe zesłał twardy sen na człowieka. Gdy ten zasnął, wyjął jedno z jego żeber, a miejsce to zakrył ciałem. Z żebra wyjętego z człowieka ukształtował Jahwe kobietę i przyprowadził ją do człowieka. A człowiek powiedział: Teraz to jest kość z kości moich i ciało z ciała mojego. Ona zwać się będzie mężową, dlatego opuszcza mężczyzna ojca swego i matkę i łączy się z żoną, tak że oboje stają się jednym ciałem. Człowiek i jego żona byli oboje nadzy, a wstydu nie odczuwali.

A ze wszystkich dzikich zwierząt, które utworzył Jahwe, wąż był najchytrzejszy. I odezwał się do kobiety: Czy doprawdy Bóg zapowiedział, że nie wolno wam jeść ze wszystkich drzew ogrodu? A kobieta odpowiedziała wężowi: Wolno nam jeść owoce ze wszystkich drzew tego ogrodu. Tylko o owocach drzewa, które jest w środku ogrodu, powiedział Bóg: Nie wolno wam z niego jeść, nie wolno wam go dotykać, abyście nie pomarli. I rzekł wąż do kobiety: Na pewno nie pomrzecie. Ale wie Bóg, że gdy zjecie [owoc] z niego, otworzą się wam oczy i będziecie jak Bóg wiedzieli, co dobre i złe. I spostrzegła kobieta, że [owoc] drzewa był dobry do jedzenia i ponętny dla oka, a [nawet] godny pożądania dla zdobycia tej wiedzy. Wzięła więc jeden z owoców i jadła. Dała też mężowi, który był przy niej. I on jadł. Teraz otworzyły się obojgu oczy i poznali, że są nadzy. Zszyli więc liście figowe i zrobili sobie przepaski. Wtem usłyszeli, człowiek i jego żona, odgłos [kroków] Jahwe przechadzającego się po ogrodzie, gdy wiał codzienny wietrzyk. I skryli się przed Jahwe pośród drzew ogrodu. Ale Jahwe zawołał człowieka, pytając: Gdzie jesteś? On zaś odpowiedział: Usłyszałem odgłos Twoich [kroków] w ogrodzie i przestraszyłem się, bo jestem nagi. Dlatego się skryłem. A rzekł: Kto ci powiedział, że jesteś nagi? Czy jadłeś z drzewa, z którego zakazałem ci jeść? A człowiek odpowiedział: Kobieta, którą mi dałeś, ona to dała mi owoc z drzewa, a ja go zjadłem. Jahwe rzekł do kobiety: Cóżeś uczyniła? A kobieta odpowiedziała: Wąż mnie zwiódł i zjadłam. Wtedy Jahwe rzekł do węża: Ponieważ to uczyniłeś, jesteś przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i dzikich stworzeń. Czołgać się będziesz na brzuchu i prochem karmić po wszystkie dni twego życia. I nieprzyjaźń wprowadzam między ciebie a niewiastę, pomiędzy twoje potomstwo a jej potomstwo. Ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę. A do kobiety rzekł: Pomnożę po wielokroć cierpienie twych brzemienności. W boleściach będziesz dzieci rodziła, wszakże do męża będziesz lgnęła, a on rządzić będzie tobą. Do mężczyzny zaś rzekł: Ponieważ usłuchałeś głosu żony i jadłeś z drzewa, z którego jeść ci zakazałam, z twojej winy przeklęta jest ziemia. W znoju będziesz z niej pokarm zdobywał po wszystkie dni twego życia. Ciernie i chwasty będzie ci rodziła, a jednak masz się żywić roślinami polnymi. W pocie czoła będziesz chleb swój spożywał, dopóki nie wrócisz do ziemi, gdyż z niej wzięty zostałeś. Bo prochem jesteś i w proch się obrócisz. I mężczyzna dał żonie imię Chawwa, gdyż miała być matką wszystkich żyjących. Jahwe sporządził dla mężczyzny i jego żony szaty ze skór i odział ich nimi. I rzekł Jahwe: Oto człowiek stał się jako jeden z nas, poznając, co dobre i co złe. Oby teraz nie wyciągnął ręki i nie zerwał również [owocu] z drzewa dającego życie, [aby] go zjeść i żyć na wieki. Usunął go przeto Jahwe z ogrodu Eden, aby uprawiał ziemię, z której został wzięty. A kiedy już wypędził człowieka, postawił przed ogrodem Eden Cherubów i połyskujący miecz ognisty, by strzec drogi do drzewa życia.

I współżył Adam ze swoją żoną Ewą. A ona poczęła i urodziła Kaina. I powiedziała: Otrzymałam mężczyznę dzięki Jahwe. Później urodziła jeszcze jego brata, Abla. Abel był pasterzem trzód, a Kain uprawiał rolę. Po pewnym czasie Kain złożył Jahwe ofiarę z płodów roli. Abel także złożył w ofierze pierworodne zwierzęta ze swej trzody i tłuszcz z nich. Jahwe wejrzał łaskawie na Abla i na jego ofiarę, na Kaina zaś i na jego ofiarę nie wejrzał. Rozgniewało to Kaina tak bardzo, że aż twarz mu się zmieniła. Jahwe zapytał więc Kaina: Dlaczego to ciebie rozgniewało? Dlaczego twarz ci się zmieniła? Czyż [ofiara] bywa nie przyjęta, jeśli postępujesz dobrze? Jeżeli jednak postępujesz źle, wtedy grzech niby demon [czyha] przy wrotach i pożąda ciebie. Ty jednak masz nad nim panować. A Kain rzekł do brata swego, Abla: Chodźmy na pole. Kiedy zaś znaleźli się już na polu, Kain rzucił się na brata i zabił go. Wówczas Jahwe zapytał Kaina: Gdzie jest twój brat Abel? Tamten odpowiedział: Nie wiem. Czy jestem stróżem swego brata? A rzekł: Cóżeś uczynił. Oto krew twego brata woła ku mnie z ziemi. Dlatego wyklęty bądź teraz z tej ziemi, Która rozwarła swą paszczę, Aby z twojej ręki przyjąć krew twojego brata. Kiedy będziesz uprawiał tę ziemię, Nie będzie urodzajna dla ciebie. Tułaczem będziesz i zbiegiem na świecie. Na to rzekł Kain do Jahwe: Zbyt wielka, nie do zniesienia jest kara. Jeżeli bowiem wypędzasz mnie teraz z tej ziemi i jeśli mam się ukrywać przed Tobą i mam być tułaczem i zbiegiem na świecie, każdy, kto mnie spotka, będzie mnie mógł zabić. Jahwe jednak rzekł do niego: O nie. Ktokolwiek bowiem zabiłby Kaina, doznałby pomsty siedmiokrotnej. I Jahwe wycisnął na Kainie znamię, aby nie zabił go przypadkiem ktoś, kto by go spotkał. I tak odszedł Kain sprzed oblicza Jahwe. Potem osiadł w krainie Nod, na wschód od Edenu. Kain współżył ze swoją żoną, a ona poczęła i urodziła Chanoka. [Kain] stał się potem budowniczym osady, którą nazwał imieniem swego syna: Chanok. Chanokowi urodził się Irad. Irad spłodził Mechujaela, Mechujael Metuszaela, Metuszael zaś Lemeka. Lemek pojął dwie żony. jednej było na imię Ada, drugiej zaś Cilla. Ada urodziła Jabala. był on praojcem pasterzy, mieszkających pod namiotami. Jego brat miał na imię Jubal. był on praojcem wszystkich grających na harfie i flecie. Ale i Cilla urodziła Tubalkaina, kowala, [praojca] wszystkich, którzy zręcznie obrabiają miedź i żelazo. Siostrą Tubalkaina była Naama. Pewnego razu Lemek rzekł do swych żon: Ado i Cillo, słuchajcie mego głosu. Żony Lemeka, zważajcie na moje słowa: Zabiłem ja męża za zranienie mnie, a dziecko za siniec. Jeśli Kain miał być pomszczony siedmiokroć, to Lemek siedemdziesiąt i siedmiokroć. Adam jeszcze współżył ze swoją żoną. Ona urodziła syna i dała mu imię Set. [mówiła] bowiem: Bóg dał mi innego potomka w zamian za Abla, którego zabił Kain. Także i Setowi urodził się syn, którego nazwał imieniem Enosz. Wtedy to zaczęto wzywać imienia Jahwe.

Kiedy ludzie zaczęli się mnożyć na ziemi, rodziły się im córki. Synowie bogów [bene ha'elohim] spostrzegli, iż córki człowiecze są piękne, pojęli więc za żony te wszystkie, które sobie upodobali. Wtedy Jahwe rzekł: Duch mój nie może zawsze pozostawać w człowieku, gdyż jest on istotą cielesną. Niech więc żyje sto dwadzieścia lat. W owych czasach a także i potem byli na świecie olbrzymi, kiedy to synowie bogów współżyli z córkami człowieczymi, a one im rodziły. Byli to przesławni mocarze zamierzchłych czasów. I Jahwe widział, że wielka jest niegodziwość ludzi na świecie i że wszelkie ich zamysły kierują się ku złu. Pożałował więc Jahwe, że uczynił ludzi na ziemi i zasmucił się w swym sercu. I Jahwe rzekł: Zgładzę z powierzchni ziemi ludzi, których stworzyłem, a wraz z ludźmi zwierzęta domowe, płazy i ptactwo nieba, bo żałuję, że ich uczyniłem. Jedynie Noe był miły Jahwe. Potem Jahwe powiedział do Noego: Wejdź do arki razem z całą swoją rodziną, przekonałem się bowiem, że ty jeden jesteś prawy wobec mnie wśród tego pokolenia. Ze wszystkich zwierząt czystych wybierz sobie po siedem samców i samic, ze zwierząt nieczystych natomiast po dwie sztuki: samca i samicę. Z ptactwa także po siedem samców i samic, aby zachować przy życiu te gatunki na całej ziemi. Albowiem za siedem dni sprawię, że będzie padał na ziemię deszcz przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy. W ten sposób zgładzę z powierzchni ziemi wszelką istotę, jaką powołałem do bytu. Noe wypełnił wszystko, co mu Jahwe polecił. Właśnie przed nadchodzącym potopem wszedł Noe do arki, a wespół z nim synowie, żona i żony jego synów. Po upływie siedmiu dni wody potopu spadły na ziemię. Ulewny deszcz padał na ziemię przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy. Jahwe zamknął za nim [drzwi]. A potop trwał na ziemi czterdzieści dni. Wody wezbrały i pochwyciły arkę, która uniosła się wysoko ponad ziemię. Wody wezbrały bardziej i spiętrzyły się nad ziemią, arka zaś pływała po ich powierzchni. Kiedy wody jeszcze bardziej spiętrzyły się ponad ziemią, zostały zakryte wszystkie najwyższe góry, istniejące pod niebem. Wody spiętrzyły się bowiem o piętnaście łokci powyżej, tak że zostały zakryte góry. Cokolwiek oddychało, cokolwiek istniało na lądzie wymarło. Tak więc [Jahwe] wygubił doszczętnie wszystkie stworzenia na ziemi, od człowieka do bydlęcia, płazów i ptactwa nieba, zostały one całkowicie zgładzone z ziemi. Ostał się tylko Noe, a z nim to, co było w arce.

Deszcz przestał padać z nieba, wody powoli ustępowały z ziemi Po czterdziestu dniach otworzył Noe okno arki, które sporządził. Noe wypuścił też gołębia, aby się przekonać, czy wody obniżyły się na powierzchni ziemi. Gołąb nie znalazł jednak miejsca na odpoczynek i powrócił do niego do arki, wody pokrywały bowiem jeszcze całą ziemię. Noe wyciągnął rękę, pochwycił ptaka i wziął go do siebie, do arki. Potem czekał jeszcze dalszych siedem dni i znowu wypuścił gołębia z arki. Gołąb powrócił do niego pod wieczór ze świeżym listkiem oliwki w dziobie. Poznał wtedy Noe, że wody bardzo zmalały na powierzchni ziemi. Poczekał jednak jeszcze dalszych siedem dni i wypuścił gołębia, który nie powrócił już do niego. Noe usunąwszy bowiem dach arki zobaczył, że oto powierzchnia ziemi obeschła. Noe zbudował dla Jahwe ołtarz, a wybrawszy spośród wszystkich zwierząt czystych i spośród ptaków czystych, złożył je na ofiarę całopalną na tym ołtarzu. Kiedy Jahwe poczuł miłą woń, rzekł do siebie: Nie będę więcej przeklinał ziemi z powodu ludzi, gdyż skłonności ich serca są złe już od samej młodości. Nie chcę więcej wytracać wszystkiego, co żyje, jak to uczyniłem. Odtąd więc, jak długo będzie istnieć ziemia, nie ustaną siew i żniwo, chłód i upał, lato i zima, dzień i noc.

Synami Noego, którzy wyszli z arki, byli Sem, Cham i Jafet. Cham był ojcem Kanaana. Ci trzej więc byli synami Noego, z nich to rozwinęła się [ludzkość] całej ziemi. Noe rozpoczął teraz pracę jako rolnik, zasadził także winnicę. Gdy pewnego razu napił się wina, odurzył się i obnażył się w swoim namiocie. Cham, ojciec Kanaana, zobaczył nagość ojca i opowiedział o tym obu braciom na dworze. Wtedy Sem i Jafet wzięli płaszcz, założyli go sobie na plecy i wszedłszy tyłem okryli nagość swego ojca. twarze mieli przy tym odwrócone, tak że nie widzieli nagości ojca. Kiedy Noe obudził się po winie i dowiedział się, jak z nim postąpił jego młodszy syn, rzekł: Przeklęty niech będzie Kanaan. Niech będzie najniższym sługą swoich braci. A potem dodał: Niech będzie błogosławiony Jahwe Bóg Sema, a Kanaan niech będzie jego sługą. Niech Bóg rozprzestrzeni Jafeta, niech on zamieszka w namiotach Sema, Kanaan zaś niech będzie jego sługą.

Kuszowi urodził się Nimrod, pierwszy mocarz na ziemi. Był on też sławnym myśliwym (przed Jahwe). Stąd poszło przysłowie: Dzielny jak Nimrod, sławny myśliwy (przed Jahwe). Początkiem jego panowania był Babel, Erek, Akkad i Kalne w ziemi Szineark. Z tej ziemi pociągnął do Aszszur i zbudował Niniwę, Rechobot-Ir, Kalach, a także wielkie miasto Resen, leżące pomiędzy Niniwą a Kalach. Micrajimowi zaś urodzili się Ludim, Anamim, Lehabim, Naftuchim, Patrusim, Kasluchim, od których wywodzą się Filistyni, w końcu zaś Kaftorim. Kanaanowi urodził się pierworodny syn Sydon, potem Chet, a także Jebuzyci, Amoryci, Girgaszyci, Chiwwici, Arkici, Sinici, Arwadyci, Cemaryci i Chamatyci. Potem szczepy Kanaanitów rozproszyły się. Granica posiadłości Kanaanitów sięgała od Sydonu w kierunku Gerary aż po Gazę, a dalej w kierunku Sodomy, Gomory, Admy i Cebojim aż po Lesze. Semowi, praojcu wszystkich Hebrajczyków, a starszemu bratu Jafeta, urodzili się również synowie. Arpakszadowi urodził się Szelach, Szelachowi zaś Heber. Heberowi urodziło się dwóch synów. jednemu było na imię Peleg, gdyż za jego czasów podzieliła się [ludzkość] na ziemi. Jego brat nosił imię Joktan. Joktanowi urodził się Almodad, Szelef, Chacarmawet, Jerach, Hadoram, Użal, Dikla, Obal, Abimael, Szeba, Ofir, Chawila i Jobab. Ci wszyscy byli synami Joktana. Ich siedziby sięgały od Meszy w kierunku Sefar, ku wschodniej wyżynie.

Cała ziemia używała wtedy jednej mowy, czyli tych samych wyrazów. Gdy [ludzie] nadciągnęli ze wschodu, natrafili na nizinę w ziemi Szinear i tam się osiedlili. Potem powiedzieli sobie: Do dzieła. Naróbmy cegieł i wypalmy je w ogniu. I tak cegła zastępowała im kamień, a smoła zaprawę murarską. Rzekli też: Do dzieła. Zbudujemy sobie miasto z wieżą, której szczyt dosięgnie nieba. Tak zdobędziemy sobie rozgłos, abyśmy nie musieli rozpraszać się po całej ziemi. A Jahwe zstąpił, aby zobaczyć miasto i wieżę, które budowali ludzie, i rzekł: Tworzą oni jeden lud i wszyscy mają tę samą mowę. To jest przyczyna ich działania. Odtąd żadne zamierzenie nie będzie dla nich niewykonalne. Zejdźmy więc i pomieszajmy tam ich mowę, aby już nie rozumieli się wzajemnie. I tak rozproszył ich Jahwe stamtąd po całym świecie, przestali więc budować owo miasto. Dlatego właśnie nazwano je Babel, gdyż Jahwe pomieszał tam mowę całej ziemi, stamtąd też rozproszył ich Jahwe po całym świecie.

Dalsze partie tekstu, zidentyfikowane jako (głównie) jahwistyczne, to opowieść o Abrahamie, Izaaku i Jakubie
(Księga Rodzaju, rozdziały 12, 13, 16, 18, 19, 24, 25.21-34, 27, 28.10-22, 29, 30, 31, 32, 33, 35 oraz 37,39-50),
a następnie o wyjściu z Egiptu pod wodzą Mojżesza
(Księga Wyjścia, rozdziały 1, 2, 3, 4, 5, od 7.14 do 12.39, od 3.17 do 14.31, 15, 16, 17, 18, 19, 20.1-24 oraz 32).
W większości jahwistyczne są też rozdziały 13, 14, 22, 23 i 24 Księgi Liczb.

tekst jahwistyczny i kapłański

W V w. p.n.e., już po okresie "niewoli babilońskiej" (co dało sposobność do kontaktów z zatatusztrianami) powstał tekst kapłański.
Połączono go z opowieściami jahwistycznymi, dodając (trudno powiedzieć kiedy) pewne wstawki, oznaczone poniżej podkreśleniami. Połączono w obecnym rozdz. 2 oba boskie imiona. (Podział tekstu wg R. E. Friedman, Who Wrote the Bible? HarperCollins 1997, s. 246-247). Wykorzystałem przekład "poznański", wprowadzając Elohim w miejsce Bóg i ograniczając interpunkcję (w hebrajskim był tylko odpowiednik kropki). Numerację rozdziałów i wierszy wprowadzono pod koniec I w. n.e.).

1.1 Na początku Elohim stworzył niebo i ziemię. 1.2 A ziemia była zupełnym pustkowiem, ciemność zalegała głębię wód, a tchnienie Elohim unosiło się nad wodami. 1.3 I rzekł Elohim: Niech powstanie światło. I światło powstało. 1.4 I widział Elohim, że dobre jest światło. I rozdzielił Elohim światło i ciemność, 1.5 nazwał światło dniem, a ciemność nocą. I tak nastał wieczór, i nastał poranek, dzień pierwszy. 1.6 I rzeki Elohim: Niech powstanie sklepienie pośród wód, i rozdzielił wody - jedne od drugich. I stało się tak. 1.7 I uczynił Elohim sklepienie, i rozdzielił wody, które były poniżej sklepienia, od wód nad sklepieniem. 1.8 A sklepienie nazwał Elohim niebem. I tak nastał wieczór, i nastał poranek, dzień drugi. 1.9 I rzekł Elohim: Niech się zbiorą wody spod nieba w jedno miejsce i niech się ukaże ląd. I stało się tak. 1.10 I ląd nazwał Elohim ziemią, a zebrane wody nazwał morzem. I widział Elohim, że to jest dobre. 1.11 I rzekł Elohim: Niech się ziemia okryje zielenią, roślinami wydającymi nasiona i drzewami owocowymi rodzącymi właściwe sobie owoce, w których zawiera się ich nasienie na ziemi. I stało się tak. 1.12 Ziemia wydała więc zioła, rośliny wydające właściwe sobie nasiona i drzewa owocowe z właściwymi sobie nasionami. I widział Elohim, że to jest dobre. 1.13 I tak nastał wieczór, i nastał poranek, dzień trzeci. 1.14 I rzeki Elohim: Niech powstaną jasne światła na sklepieniu nieba, aby oddzielały dzień od nocy i stały się znakami świąt, dni i lat. 1.15 Niech będą jasnymi światłami na sklepieniu nieba, aby oświecały ziemię. I stało się tak. 1.16 Uczynił więc Elohim dwa wielkie, jasne światła: światło większe, aby panem było dnia, i światło mniejsze, by panem było nocy. a także i gwiazdy. 1.17 I umieścił je Elohim na sklepieniu nieba, aby oświecały ziemię, 1.18 a panując nad dniem i nocą oddzielały światło od ciemności. I widział Elohim, że to jest dobre. 1.19 I tak nastał wieczór, i nastał poranek, dzień czwarty. 1.20 I rzekł Elohim: Niech się zaroją wody mnóstwem istot żywych, a ptaki niech latają nad ziemią pod sklepieniem nieba. I stało się tak. 1.21 Stworzył więc Elohim wielkie potwory morskie i wszelkie pływające istoty żywe różnego rodzaju, którymi zaroiły się wody, i wszelkie ptactwo skrzydlate, różnego rodzaju. I widział Elohim, że to jest dobre. 1.22 I błogosławił im Elohim, mówiąc: Bądźcie płodne i mnóżcie się, zapełniajcie wody w morzach, a ptactwo niechaj się rozmnaża na ziemi. 1.23 I tak nastał wieczór, i nastał poranek, dzień piąty. 1.24 I rzekł Elohim: Niech ziemia wyda różne gatunki istot żywych: zwierzęta domowe, płazy i różne gatunki dzikich zwierząt. I stało się tak. 1.25 Uczynił więc Elohim różne dzikie zwierzęta, zwierzęta domowe i płazy ziemne. I widział Elohim, że to jest dobre. 1.26 I rzekł Elohim: Uczyńmy ludzi na obraz nasz, i podobnych do nas, a niech władają rybami morza i ptactwem nieba, i domowymi zwierzętami, i wszelkimi płazami, pełzającymi po ziemi. 1.27 I stworzył Elohim ludzi na obraz swój, na obraz Elohim stworzył ich, stworzył mężczyznę i kobietę. 1.28 I błogosławił im Elohim. I rzekł do nich: Płodni bądźcie i mnóżcie się, napełniajcie ziemię i ujarzmiajcie ją. Władajcie rybami morza i ptactwem nieba i wszelkim zwierzęciem ruszającym się na ziemi. 1.29 I rzekł Elohim: Oto daję wam wszelkie rośliny rodzące nasiona na całej ziemi i wszelkie drzewa rodzące owoc, który zawiera nasiona, aby wam były pokarmem. 1.30 A wszystkim dzikim zwierzętom i wszelkiemu ptactwu nieba i wszystkiemu, co się na ziemi porusza i ma w sobie życie, przeznaczam wszelką trawę zieloną na pożywienie. I stało się tak. 1.31 A widział Elohim, że wszystko, co uczynił, jest bardzo dobre. I tak nastał wieczór i nastał poranek, dzień szósty.

2.1 I tak zostały ukończone niebo i ziemia i wszystkie zastępy ich [stworzeń]. 2.2 A kiedy ukończył Elohim swe dzieło w szóstym dniu, odpoczął w dniu siódmym po całym dziele, którego dokonał. 2.3 błogosławił Elohim dzień siódmy, i świętym go uczynił, albowiem odpoczął w tym dniu po całym dziele, które pracą swoją stworzył. 2.4 Oto dzieje stworzenia nieba i ziemi. Gdy Jahwe-Elohim stworzył ziemię i niebo, 2.5 nie było jeszcze żadnego krzewu polnego na ziemi ani nie wzeszło jeszcze żadne ziele na polu, Jahwe-Elohim nie spuścił bowiem deszczu na ziemię, nie było też człowieka, aby uprawiał rolę. 2.6 Lecz spod ziemi wypływał zdrój, który zwilżał całą powierzchnię roli. 2.7 I ukształtował Jahwe-Elohim człowieka, proch z roli i tchnął w jego nozdrza oddech życia i tak stał się człowiek istotą żywą. 2.8 I zasadził Jahwe-Elohim na wschodzie ogród w Edenie i umieścił tam człowieka, którego ukształtował. 2.9 Jahwe-Elohim sprawił, że z ziemi wyrosły różne drzewa o pięknym wyglądzie i smacznych owocach, także drzewo dające życie w środku ogrodu i drzewo dające wiedzę o dobru i złu. 2.10 A z Edenu wypływała rzeka, aby nawadniać ten ogród, stamtąd rozdzielała się i tworzyła cztery odnogi. 2.11 Nazwa pierwszej brzmiała Piszon, jest to rzeka, która okrąża cały kraj Chawila, gdzie znajduje się złoto. 2.12 Złoto zaś tego kraju jest szlachetne. Tam są także wonna żywica i kamień onyksowy. 2.13 Nazwa drugiej rzeki brzmi Gichon, okrąża ona całą krainę Kusz. 2.14 A nazwa trzeciej rzeki Chiddekel, płynie ona na wschód od Aszszuru. Czwarta wreszcie rzeka to Perat. 2.15 I wziął Jahwe-Elohim człowieka, i osadził go w ogrodzie Edenu, aby go uprawiał i strzegł. 2.16 I przykazał mu Jahwe-Elohim: Możesz jeść do woli ze wszystkich drzew ogrodu, 2.17 ale z drzewa, które daje wiedzę o dobru i złu, jeść nie będziesz. Gdybyś z niego zjadł, czeka cię pewna śmierć. 2.18 I rzekł Jahwe-Elohim: Niedobrze, by człowiek był sam. uczynię mu pomoc, jak gdyby jego odpowiednik. 2.19 I utworzył Jahwe-Elohim z ziemi wszelkie dzikie zwierzęta i wszelkie ptactwo nieba i przywiódł je do człowieka, by się przekonać, jak on je nazwie. A każde stworzenie żywe miało nosić takie imię, jakie mu nada człowiek. 2.20 Nadał więc człowiek imiona wszystkim zwierzętom domowym, ptactwu nieba i wszystkim dzikim zwierzętom. Jednakże odpowiedniej dla siebie pomocy nie znalazł. 2.21 Wówczas Jahwe-Elohim zesłał twardy sen na człowieka. Gdy ten zasnął, wyjął jedno z jego żeber, a miejsce to zakrył ciałem. 2.22 Z żebra wyjętego z człowieka ukształtował Jahwe-Elohim kobietę i przyprowadził ją do człowieka. 2.23 A człowiek powiedział: Teraz to jest kość z kości moich i ciało z ciała mojego. Ona zwać się będzie mężową, 2.24 dlatego opuszcza mężczyzna ojca swego i matkę i łączy się z żoną, tak że oboje stają się jednym ciałem. 2.25 Człowiek i jego żona byli oboje nadzy, a wstydu nie odczuwali.

3.1 A ze wszystkich dzikich zwierząt, które utworzył Jahwe-Elohim, wąż był najchytrzejszy. I odezwał się do kobiety: Czy doprawdy Elohim zapowiedział, że nie wolno wam jeść ze wszystkich drzew ogrodu? 3.2 A kobieta odpowiedziała wężowi: Wolno nam jeść owoce ze wszystkich drzew tego ogrodu. 3.3 Tylko o owocach drzewa, które jest w środku ogrodu, powiedział Elohim: Nie wolno wam z niego jeść, nie wolno wam go dotykać, abyście nie pomarli. 3.4 I rzekł wąż do kobiety: Na pewno nie pomrzecie. 3.5 Ale wie Elohim, że gdy zjecie [owoc] z niego, otworzą się wam oczy i będziecie jak Elohim wiedzieli, co dobre i złe. 3.6 I spostrzegła kobieta, że [owoc] drzewa był dobry do jedzenia i ponętny dla oka, a [nawet] godny pożądania dla zdobycia tej wiedzy. Wzięła więc jeden z owoców i jadła. Dała też mężowi, który był przy niej. I on jadł. 3.7 Teraz otworzyły się obojgu oczy i poznali, że są nadzy. Zszyli więc liście figowe i zrobili sobie przepaski. 3.8 Wtem usłyszeli, człowiek i jego żona, odgłos [kroków] Jahwe-Elohim przechadzającego się po ogrodzie, gdy wiał codzienny wietrzyk. I skryli się przed Jahwe-Elohim pośród drzew ogrodu. 3.9 Ale Jahwe-Elohim zawołał człowieka, pytając: Gdzie jesteś? 3.10 On zaś odpowiedział: Usłyszałem odgłos Twoich [kroków] w ogrodzie i przestraszyłem się, bo jestem nagi. Dlatego się skryłem. 3.11 A [J-E] rzekł: Kto ci powiedział, że jesteś nagi? Czy jadłeś z drzewa, z którego zakazałem ci jeść? 3.12 A człowiek odpowiedział: Kobieta, którą mi dałeś, ona to dała mi owoc z drzewa, a ja go zjadłem. 3.13 Jahwe-Elohim rzekł do kobiety: Cóżeś uczyniła? A kobieta odpowiedziała: Wąż mnie zwiódł i zjadłam. 3.14 Wtedy Jahwe-Elohim rzekł do węża: Ponieważ to uczyniłeś, jesteś przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i dzikich stworzeń. Czołgać się będziesz na brzuchu i prochem karmić po wszystkie dni twego życia. 3.15 I nieprzyjaźń wprowadzam między ciebie a niewiastę, pomiędzy twoje potomstwo a jej potomstwo. Ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę. 3.16 A do kobiety rzekł: Pomnożę po wielokroć cierpienie twych brzemienności. W boleściach będziesz dzieci rodziła, wszakże do męża będziesz lgnęła, a on rządzić będzie tobą. 3.17 Do mężczyzny zaś rzekł: Ponieważ usłuchałeś głosu żony i jadłeś z drzewa, z którego jeść ci zakazałam, z twojej winy przeklęta jest ziemia. W znoju będziesz z niej pokarm zdobywał po wszystkie dni twego życia. 3.18 Ciernie i chwasty będzie ci rodziła, a jednak masz się żywić roślinami polnymi. 3.19 W pocie czoła będziesz chleb swój spożywał, dopóki nie wrócisz do ziemi, gdyż z niej wzięty zostałeś. Bo prochem jesteś i w proch się obrócisz. 3.20 I mężczyzna dał żonie imię Chawwa, gdyż miała być matką wszystkich żyjących. 3.21 Jahwe-Elohim sporządził dla mężczyzny i jego żony szaty ze skór i odział ich nimi. 3.22 I rzekł Jahwe-Elohim: Oto człowiek stał się jako jeden z nas, poznając, co dobre i co złe. Oby teraz nie wyciągnął ręki i nie zerwał również [owocu] z drzewa dającego życie, [aby] go zjeść i żyć na wieki. 3.23 Usunął go przeto Jahwe-Elohim z ogrodu Eden, aby uprawiał ziemię, z której został wzięty. 3.24 A kiedy już wypędził człowieka, postawił przed ogrodem Eden Cherubów i połyskujący miecz ognisty, by strzec drogi do drzewa życia.

4.1 I współżył Adam ze swoją żoną Ewą. A ona poczęła i urodziła Kaina. I powiedziała: Otrzymałam mężczyznę dzięki Jahwe. 4.2 Później urodziła jeszcze jego brata, Abla. Abel był pasterzem trzód, a Kain uprawiał rolę. 4.3 Po pewnym czasie Kain złożył Jahwe ofiarę z płodów roli. 4.4 Abel także złożył w ofierze pierworodne zwierzęta ze swej trzody i tłuszcz z nich. Jahwe wejrzał łaskawie na Abla i na jego ofiarę, 4.5 na Kaina zaś i na jego ofiarę nie wejrzał. Rozgniewało to Kaina tak bardzo, że aż twarz mu się zmieniła. 4.6 Jahwe zapytał więc Kaina: Dlaczego to ciebie rozgniewało? Dlaczego twarz ci się zmieniła? 4.7 Czyż [ofiara] bywa nie przyjęta, jeśli postępujesz dobrze? Jeżeli jednak postępujesz źle, wtedy grzech niby demon [czyha] przy wrotach i pożąda ciebie. Ty jednak masz nad nim panować. 4.8 A Kain rzekł do brata swego, Abla: Chodźmy na pole. Kiedy zaś znaleźli się już na polu, Kain rzucił się na brata i zabił go. 4.9 Wówczas Jahwe zapytał Kaina: Gdzie jest twój brat Abel? Tamten odpowiedział: Nie wiem. Czy jestem stróżem swego brata? 4.10 A [Jahwe] rzekł: Cóżeś uczynił. Oto krew twego brata woła ku mnie z ziemi. 4.11 Dlatego wyklęty bądź teraz z tej ziemi, Która rozwarła swą paszczę, Aby z twojej ręki przyjąć krew twojego brata. 4.12 Kiedy będziesz uprawiał tę ziemię, Nie będzie urodzajna dla ciebie. Tułaczem będziesz i zbiegiem na świecie. 4.13 Na to rzekł Kain do Jahwe: Zbyt wielka, nie do zniesienia jest [ta] kara. 4.14 Jeżeli bowiem wypędzasz mnie teraz z tej ziemi i jeśli mam się ukrywać przed Tobą i mam być tułaczem i zbiegiem na świecie, każdy, kto mnie spotka, będzie mnie mógł zabić. 4.15 Jahwe jednak rzekł do niego: O nie. Ktokolwiek bowiem zabiłby Kaina, doznałby pomsty siedmiokrotnej. I Jahwe wycisnął na Kainie znamię, aby nie zabił go przypadkiem ktoś, kto by go spotkał. 4.16 I tak odszedł Kain sprzed oblicza Jahwe. Potem osiadł w krainie Nod, na wschód od Edenu. 4.17 Kain współżył ze swoją żoną, a ona poczęła i urodziła Chanoka. [Kain] stał się potem budowniczym osady, którą nazwał imieniem swego syna: Chanok. 4.18 Chanokowi urodził się Irad. Irad spłodził Mechujaela, Mechujael Metuszaela, Metuszael zaś Lemeka. 4.19 Lemek pojął dwie żony. jednej było na imię Ada, drugiej zaś Cilla. 4.20 Ada urodziła Jabala. był on praojcem pasterzy, mieszkających pod namiotami. 4.21 Jego brat miał na imię Jubal. był on praojcem wszystkich grających na harfie i flecie. 4.22 Ale i Cilla urodziła Tubalkaina, kowala, [praojca] wszystkich, którzy zręcznie obrabiają miedź i żelazo. Siostrą Tubalkaina była Naama. 4.23 Pewnego razu Lemek rzekł do swych żon: Ado i Cillo, słuchajcie mego głosu. Żony Lemeka, zważajcie na moje słowa: Zabiłem ja męża za zranienie mnie, a dziecko za siniec. 4.24 Jeśli Kain miał być pomszczony siedmiokroć, To Lemek siedemdziesiąt i siedmiokroć. 4.25 Adam jeszcze współżył ze swoją żoną. Ona urodziła syna i dała mu imię Set. [mówiła] bowiem: Elohim dał mi innego potomka w zamian za Abla, którego zabił Kain. 4.26 Także i Setowi urodził się syn, którego nazwał imieniem Enosz. Wtedy to zaczęto wzywać [uroczyście] Imienia Jahwe.

5.1 Oto lista potomków Adama. Kiedy Elohim stworzył człowieka, uczynił go na swoje podobieństwo.5.2 Stworzył mężczyznę i kobietę, pobłogosławił ich i nazwał ludźmi wtedy, kiedy ich stworzył.5.3 Adam liczył sto trzydzieści lat, gdy urodził mu się [syn] bardzo podobny do niego, dał mu na imię Set.5.4 Po urodzeniu się Seta żył Adam osiemset lat, miał jeszcze synów i córki. 5.5 Kiedy Adam umierał, liczba lat całego jego życia wynosiła dziewięćset trzydzieści. 5.6 Set liczył sto pięć lat, gdy urodził mu się Enosz.5.7 Po urodzeniu się Enosza żył Set osiemset siedem lat, miał jeszcze synów i córki.5.8 Kiedy Set umierał, liczba lat całego jego życia wynosiła dziewięćset dwanaście.5.9 Enosz liczył dziewięćdziesiąt lat, gdy urodził mu się Kenan. 5.10 Po urodzeniu się Kenana żył Enosz osiemset piętnaście lat, miał jeszcze synów i córki. 5.11 Kiedy Enosz umierał, liczba lat całego jego życia wynosiła dziewięćset pięć. 5.12 Kenan liczył siedemdziesiąt lat, gdy urodził mu się Mahalalel.5.13 Po urodzeniu się Mahalalela żył Kenan osiemset czterdzieści lat, miał jeszcze synów i córki.5.14 Kiedy Kenan umierał, liczba lat całego jego życia wynosiła dziewięćset dziesięć.5.15 Mahalalel liczył sześćdziesiąt pięć lat, gdy urodził mu się Jered. 5.16 Po urodzeniu się Jereda żył Mahalalel osiemset trzydzieści lat, miał jeszcze synów i córki. 5.17 Kiedy Mahalalel umierał, liczba lat całego jego życia wynosiła osiemset dziewięćdziesiąt pięć. 5.18 Jered liczył sto sześćdziesiąt dwa lata, gdy urodził mu się Henoch. 5.19 Po urodzeniu się Henocha żył Jered osiemset lat, miał jeszcze synów i córki. 5.20 Kiedy Jered umierał, liczba lat jego życia wynosiła dziewięćset sześćdziesiąt dwa. 5.21 Henoch liczył sześćdziesiąt pięć lat, gdy urodził mu się Metuszelach. 5.22 Po urodzeniu się Metuszelacha żył Henoch bogobojnie trzysta lat, miał jeszcze synów i córki. 5.23 Liczba lat całego życia Henocha wynosiła trzysta sześćdziesiąt pięć. 5.24 Ponieważ Henoch żył bogobojnie, znikł, gdyż Elohim go zabrał. 5.25 Metuszelach liczył sto osiemdziesiąt siedem lat, gdy urodził mu się Lemek. 5.26 Po urodzeniu się Lemeka żył Metuszelach siedemset osiemdziesiąt dwa lata, miał jeszcze synów i córki. 5.27 Kiedy Metuszelach umierał, liczba lat całego jego życia wynosiła dziewięćset sześćdziesiąt dziewięć. 5.28 Lemek liczył sto osiemdziesiąt dwa lata, gdy urodził mu się syn. 5.29 Dał mu na imię Noe, mówiąc: Niech on będzie pociechą w naszej pracy i w mozole naszych rąk na tej ziemi, którą Jahwe przeklął. 5.30 Po urodzeniu się Noego żył Lemek pięćset dziewięćdziesiąt pięć lat. miał jeszcze synów i córki.5.31 Kiedy Lemek umierał, liczba lat całego jego życia wynosiła siedemset siedemdziesiąt siedem.5.32 Noe liczył pięćset lat, kiedy urodzili mu się Sem, Cham i Jafet.

6.1 Kiedy ludzie zaczęli się mnożyć na ziemi, rodziły się im córki. 6.2 Synowie bogów [bene ha'elohim] spostrzegli, iż córki człowiecze są piękne, pojęli więc za żony te wszystkie, które sobie upodobali. 6.3 Wtedy Jahwe rzekł: Duch mój nie może zawsze pozostawać w człowieku, gdyż jest on istotą cielesną. niech więc żyje sto dwadzieścia lat. 6.4 W owych czasach a także i potem byli na świecie olbrzymi, kiedy to synowie bogów współżyli z córkami człowieczymi, a one im rodziły. Byli to przesławni mocarze zamierzchłych czasów. 6.5 I Jahwe widział, że wielka jest niegodziwość ludzi na świecie i że wszelkie ich zamysły kierują się ku złu. 6.6 Pożałował więc Jahwe, że uczynił ludzi na ziemi i zasmucił się w swym sercu. 6.7 I Jahwe rzekł: Zgładzę z powierzchni ziemi ludzi, których stworzyłem, a wraz z ludźmi zwierzęta domowe, płazy i ptactwo nieba, bo żałuję, że ich uczyniłem. 6.8 Jedynie Noe był miły Jahwe.6.9 A oto dzieje Noego. Noe wyróżniał się niezwykłą prawością wśród współczesnego mu pokolenia. Żył też bardzo bogobojnie. 6.10 Noemu urodziło się trzech synów: Sem, Cham i Jafet. 6.11 A świat skaził się przed Elohim, wypełniła go nieprawość. 6.12 Widząc tak skażony świat, wszyscy ludzie bowiem wypaczyli drogę [swego życia] na ziemi, 6.13 rzekł Elohim do Noego: Położę kres istnieniu wszelkiego ciała, gdyż przez nich nieprawość napełniła ziemię, wytracę więc ich z tej ziemi. 6.14 Ty zaś zbuduj sobie arkę z drzewa gofer, zrób w niej przegrody i powlecz ją smołą wewnątrz i zewnątrz. 6.15 A tak oto masz ją wykonać: trzysta łokci długość arki, pięćdziesiąt łokci szerokość, a trzydzieści wysokość. 6.16 Sporządzisz dla arki przykrycie [...] drzwi umieścisz z boku arki. zrobisz też [piętra]: dolne, drugie i trzecie. 6.17 Ja zaś sprowadzę na świat wody potopu, aby wygubić wszelką istotę cielesną pod niebem, w której jest tchnienie życia. Niech zginie wszystko na świecie. 6.18 Z tobą wszakże zawrę przymierze. Do arki wejdziesz więc ty, a z tobą twoi synowie, twoja żona i żony twoich synów. 6.19 Wprowadź też do arki po parze ze wszystkich zwierząt, samca i samicę, aby ocalały wraz z tobą. 6.20 Niech zatem wejdą z tobą wybrane pary wszelkiego gatunku ptactwa, bydła i płazów, aby ocalały. 6.21 Ty zaś zabierz wszystko, co nadaje się do jedzenia i zgromadź u siebie, aby tobie i im służyło jako pokarm. 6.22 Noe uczynił to. Wypełnił wszystko, co mu Elohim polecił.

7.1 Potem Jahwe powiedział do Noego: Wejdź do arki razem z całą swoją rodziną, przekonałem się bowiem, że ty jeden jesteś prawy wobec mnie wśród tego pokolenia. 7.2 Ze wszystkich zwierząt czystych wybierz sobie po siedem samców i samic, ze zwierząt nieczystych natomiast po dwie sztuki: samca i samicę. 7.3 Z ptactwa także po siedem samców i samic, aby zachować przy życiu te gatunki na całej ziemi. 7.4 Albowiem za siedem dni sprawię, że będzie padał na ziemię deszcz przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy. W ten sposób zgładzę z powierzchni ziemi wszelką istotę, jaką powołałem do bytu. 7.5 Noe wypełnił wszystko, co mu Jahwe polecił. 7.6 Noe liczył sześćset lat, kiedy wody potopu spadły na ziemię. 7.7 Właśnie przed nadchodzącym potopem wszedł Noe do arki, a wespół z nim synowie, żona i żony jego synów.7.8 Spośród zwierząt czystych i nieczystych, jak i spośród ptactwa i wszelkich płazów 7.9 weszły za Noem do arki po dwie sztuki, samiec i samica, jak mu to Elohim nakazał. 7.10 Po upływie siedmiu dni wody potopu spadły na ziemię. 7.11 Trysnęły więc wszystkie źródła ogromnego oceanu, rozwarły się też upusty niebios. Działo się to w sześćsetnym roku życia Noego, w siedemnastym dniu drugiego miesiąca. 7.12 Ulewny deszcz padał na ziemię przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy. 7.13 W tym właśnie dniu wszedł do arki Noe i jego synowie Sem, Cham i Jafet, a także żona Noego i trzy żony jego synów. 7.14 Oni sami więc i wszelkie rodzaje zwierząt, bydła, płazów, ptaków i innych istot skrzydlatych 7.15 weszli za Noem do arki, po parze wszystkich żywych istot cielesnych. 7.16 A kiedy już weszły samiec i samica wszelkiej żywej istoty, jak to Noemu Elohim nakazał Jahwe zamknął za nim [drzwi]. 7.17 A potop trwał na ziemi czterdzieści dni. Wody wezbrały i pochwyciły arkę, która uniosła się wysoko ponad ziemię. 7.18 Wody wezbrały bardziej i spiętrzyły się nad ziemią, arka zaś pływała po ich powierzchni. 7.19 Kiedy wody jeszcze bardziej spiętrzyły się ponad ziemią, zostały zakryte wszystkie najwyższe góry, istniejące pod niebem. 7.20 Wody spiętrzyły się bowiem o piętnaście łokci powyżej, tak że zostały zakryte góry. 7.21 Wyginęły wtedy wszystkie istoty poruszające się po ziemi: ptactwo, bydło, dzika zwierzyna, jak i wszystkie płazy, wyginęli też wszyscy ludzie. 7.22 Cokolwiek oddychało, cokolwiek istniało na lądzie wymarło. 7.23 Tak więc [Jahwe] wygubił doszczętnie wszystkie stworzenia na ziemi, od człowieka do bydlęcia, płazów i ptactwa nieba, zostały one całkowicie zgładzone z ziemi. Ostał się tylko Noe, a z nim to, co było w arce.7.24 A wody piętrzyły się nad ziemią przez sto pięćdziesiąt dni.

8.1 I wspomniał Elohim na Noego i wszelkie zwierzę, wszelkie bydło, które z nim było w arce. I sprowadził Elohim wiatr na ziemię i wody zaczęły opadać. 8.2 Zamknęły się źródła oceanu i upusty niebios, deszcz przestał padać z nieba. 8.3 Wody powoli ustępowały z ziemi wód ubywało przez całe sto pięćdziesiąt dni. 8.4 W końcu arka osiadła na górach Ararat, było to siedemnastego dnia siódmego miesiąca. 8.5 Wody tymczasem opadały dalej aż do dziesiątego miesiąca. W pierwszym dniu dziesiątego miesiąca ukazały się szczyty gór. 8.6 Po czterdziestu dniach otworzył Noe okno arki, które sporządził 8.7 i wypuścił kruka. Ten wylatywał, lecz powracał aż do czasu opadnięcia wód na powierzchni ziemi.8.8 Noe wypuścił też gołębia, aby się przekonać, czy wody obniżyły się na powierzchni ziemi. 8.9 Gołąb nie znalazł jednak miejsca na odpoczynek i powrócił do niego do arki, wody pokrywały bowiem jeszcze całą ziemię. Noe wyciągnął rękę, pochwycił ptaka i wziął go do siebie, do arki. 8.10 Potem czekał jeszcze dalszych siedem dni i znowu wypuścił gołębia z arki. 8.11 Gołąb powrócił do niego pod wieczór ze świeżym listkiem oliwki w dziobie. Poznał wtedy Noe, że wody bardzo zmalały na powierzchni ziemi. 8.12 Poczekał jednak jeszcze dalszych siedem dni i wypuścił gołębia, który nie powrócił już do niego. 8.13 W pierwszym dniu pierwszego miesiąca, w roku sześćset pierwszym obeschły wody na ziemi. Noe usunąwszy bowiem dach arki zobaczył, że oto powierzchnia ziemi obeschła.8.14 Zupełnie sucha była jednak ziemia dopiero dwudziestego siódmego dnia drugiego miesiąca. 8.15 Wtedy to Elohim przemówił do Noego: 8.16 Wyjdź z arki razem z żoną, synami i żonami twoich synów. 8.17 Wyprowadź też wszystkie żywe istoty cielesne, jakie posiadasz: ptactwo, bydło i wszystkie płazy, niech się rozejdą po ziemi, niech będą płodne i niech się rozmnożą. 8.18 Wyszedł więc Noe, a z nim jego synowie, żona i żony jego synów. 8.19 Wyszły też z arki wszystkie rodzaje zwierząt, płazów, ptactwa i wszystkiego, co się porusza na ziemi. 8.20 Noe zaś zbudował dla Jahwe ołtarz, a wybrawszy spośród wszystkich zwierząt czystych i spośród ptaków czystych, złożył je na ofiarę całopalną na tym ołtarzu. 8.21 Kiedy Jahwe poczuł miłą woń, rzekł do siebie: Nie będę więcej przeklinał ziemi z powodu ludzi, gdyż skłonności ich serca są złe już od samej młodości. Nie chcę więcej wytracać wszystkiego, co żyje, jak to uczyniłem. 8.22 Odtąd więc, jak długo będzie istnieć ziemia, nie ustaną siew i żniwo, chłód i upał, lato i zima, dzień i noc.

9.1 Następnie pobłogosławił Elohim Noego i jego synów mówiąc do nich: Bądźcie płodni, mnóżcie się i zapełniajcie ziemię. 9.2 Niech bojaźń i lęk wobec was odczuwają wszystkie zwierzęta ziemi, wszystkie ptaki nieba, wszystko, co się porusza na ziemi i wszystkie ryby morskie, są one oddane w wasze ręce. 9.3 Wszystko, co się porusza i żyje, ma wam służyć za pokarm, podobnie jak i rośliny zielone. wszystko to daję wam. 9.4 Nie wolno wam tylko spożywać mięsa z jego życiem, to jest z jego krwią. 9.5 Także i waszej krwi, to jest waszego życia, będę się dopominał. będę się dopominał od każdego zwierzęcia i od każdego człowieka. Upomnę się o życie człowieka u jego bliźniego. 9.6 Ktokolwiek przeleje krew ludzką, jego własna krew ma być przelana przez ludzi, gdyż Elohim uczynił człowieka na swój obraz. 9.7 Wy zaś bądźcie płodni i mnóżcie się, rozprzestrzeniajcie się po ziemi mnożąc się na niej. 9.8 Potem przemówił Elohim do Noego i jego synów tymi słowami: 9.9 Oto Ja ustanawiam teraz moje przymierze z wami i waszym przyszłym potomstwem, 9.10 a także ze wszystkimi istotami żywymi, które są razem z wami: z ptactwem, bydłem i dziką zwierzyną, ze wszystkimi tymi, które wyszły z arki, ze wszystkimi zwierzętami na ziemi. 9.11 Zawieram przymierze z wami. Żadna istota cielesna nie zostanie już nigdy zgładzona przez wody potopu, bo nigdy już nie będzie potopu niszczącego ziemię. 9.12 I rzekł Elohim: A oto znak przymierza. Kładę go pomiędzy mną a wami i wszelką żywą istotą, która jest z wami, po wieczne czasy. 9.13 Kładę mój łuk na obłokach. on będzie służył za znak przymierza pomiędzy mną a ziemią. 9.14 Gdy więc zgromadzę obłoki nad ziemią, a na obłokach ukaże się ten łuk, 9.15 wówczas wspomnę na swoje przymierze, łączące mnie z wami i z wszelką istotą żywą obdarzoną ciałem i nigdy już wody nie przeobrażą się w potop, by zniszczyć wszelką istotę cielesną. 9.16 Kiedy więc ten łuk ukaże się na obłokach, wtedy Ja spojrzę nań, aby przypomnieć sobie przymierze wieczne, łączące mnie z każdą żywą istotą, z wszelkim ciałem na ziemi. 9.17 I rzekł Elohim do Noego: Taki właśnie jest znak przymierza, które zawarłem z wszelką istotą cielesną, jaka istnieje na ziemi. 9.18 Synami Noego, którzy wyszli z arki, byli Sem, Cham i Jafet. Cham był ojcem Kanaana. 9.19 Ci trzej więc byli synami Noego, z nich to rozwinęła się [ludzkość] całej ziemi. 9.20 Noe rozpoczął teraz pracę jako rolnik, zasadził także winnicę. 9.21 Gdy pewnego razu napił się wina, odurzył się i obnażył się w swoim namiocie. 9.22 Cham, ojciec Kanaana, zobaczył nagość ojca i opowiedział o tym obu braciom na dworze. 9.23 Wtedy Sem i Jafet wzięli płaszcz, założyli go sobie na plecy i wszedłszy tyłem okryli nagość swego ojca. twarze mieli przy tym odwrócone, tak że nie widzieli nagości ojca. 9.24 Kiedy Noe obudził się po winie i dowiedział się, jak z nim postąpił jego młodszy syn, 9.25 rzekł: Przeklęty niech będzie Kanaan. Niech będzie najniższym sługą swoich braci. 9.26 A potem dodał: Niech będzie błogosławiony Jahwe Elohim Sema, a Kanaan niech będzie jego sługą. 9.27 Niech Elohim rozprzestrzeni Jafeta, niech on zamieszka w namiotach Sema, Kanaan zaś niech będzie jego sługą. 9.28 Noe żył po potopie trzysta pięćdziesiąt lat. 9.29 Kiedy Noe umierał, liczba lat całego jego życia wynosiła dziewięćset pięćdziesiąt.

10.1 Oto dzieje synów Noego, Sema, Chama i Jafeta, którym po potopie urodzili się synowie. 10.2 Synami Jafeta byli Gomer, Magog, Madaj, Jawan, Tubal, Meszek i Tiras. 10.3 Synami zaś Gomera byli Aszkenaz, Rifat i Togarma. 10.4 Synami Jawana byli Elisza, Tarszisz, Kittim i Dodanim. 10.5 Od nich pochodzą mieszkańcy pogańskich wysp w różnych krajach, podzieleni według języka na szczepy i narody. 10.6 Synami Chama byli Kusz, Micrajim, Put i Kanaan. 10.7 Synami Kusza byli Seba, Chawila, Sabta, Rama i Sabteka. Synami Ramy byli Szeba i Dedan. 10.8 Kuszowi urodził się Nimrod, pierwszy mocarz na ziemi. 10.9 Był on też sławnym myśliwym (przed Jahwe). Stąd poszło przysłowie: Dzielny jak Nimrod, sławny myśliwy (przed Jahwe). 10.10 Początkiem jego panowania był Babel, Erek, Akkad i Kalne w ziemi Szineark. 10.11 Z tej ziemi pociągnął do Aszszur i zbudował Niniwę, Rechobot-Ir, Kalach, 10.12 a także wielkie miasto Resen, leżące pomiędzy Niniwą a Kalach. 10.13 Micrajimowi zaś urodzili się Ludim, Anamim, Lehabim, Naftuchim, 10.14 Patrusim, Kasluchim, od których wywodzą się Filistyni, w końcu zaś Kaftorim. 10.15 Kanaanowi urodził się pierworodny syn Sydon, potem Chet, 10.16 a także Jebuzyci, Amoryci, Girgaszyci, 10.17 Chiwwici, Arkici, Sinici, 10.18 Arwadyci, Cemaryci i Chamatyci. Potem szczepy Kanaanitów rozproszyły się. 10.19 Granica posiadłości Kanaanitów sięgała od Sydonu w kierunku Gerary aż po Gazę, a dalej w kierunku Sodomy, Gomory, Admy i Cebojim aż po Lesze.10.20 Ci to są synowie Chama, podzieleni według szczepów i języków, krajów i narodów. 10.21 Semowi, praojcu wszystkich Hebrajczyków, a starszemu bratu Jafeta, urodzili się również synowie.10.22 Synami Sema byli Elam, Aszszur, Arpakszad, Lud i Aram. 10.23 Synami Arama byli Uc, Chul, Geter i Masz. 10.24 Arpakszadowi urodził się Szelach, Szelachowi zaś Heber. 10.25 Heberowi urodziło się dwóch synów. jednemu było na imię Peleg, gdyż za jego czasów podzieliła się [ludzkość] na ziemi. jego brat nosił imię Joktan. 10.26 Joktanowi urodził się Almodad, Szelef, Chacarmawet, Jerach, 10.27 Hadoram, Użal, Dikla, 10.28 Obal, Abimael, Szeba, 10.29 Ofir, Chawila i Jobab. Ci wszyscy byli synami Joktana. 10.30 Ich siedziby sięgały od Meszy w kierunku Sefar, ku wschodniej wyżynie.10.31 Ci to są synowie Sema, podzieleni według szczepów, języków, krajów i narodów. 10.32 Takie są szczepy synów Noego według ich pokrewieństwa wśród narodów. Od nich wywodzą się narody, które rozprzestrzeniły się na ziemi po potopie.

11.1 Cała ziemia używała wtedy jednej mowy, czyli tych samych wyrazów. 11.2 Gdy [ludzie] nadciągnęli ze wschodu, natrafili na nizinę w ziemi Szinear i tam się osiedlili. 11.3 Potem powiedzieli sobie: Do dzieła. Naróbmy cegieł i wypalmy je w ogniu. I tak cegła zastępowała im kamień, a smoła zaprawę murarską. 11.4 Rzekli też: Do dzieła. Zbudujemy sobie miasto z wieżą, której szczyt dosięgnie nieba. Tak zdobędziemy sobie rozgłos, abyśmy nie musieli rozpraszać się po całej ziemi. 11.5 A Jahwe zstąpił, aby zobaczyć miasto i wieżę, które budowali ludzie, 11.6 i rzekł: Tworzą oni jeden lud i wszyscy mają tę samą mowę. To jest przyczyna ich działania. Odtąd żadne zamierzenie nie będzie dla nich niewykonalne. 11.7 Zejdźmy więc i pomieszajmy tam ich mowę, aby już nie rozumieli się wzajemnie. 11.8 I tak rozproszył ich Jahwe stamtąd po całym świecie, przestali więc budować owo miasto. 11.9 Dlatego właśnie nazwano je Babel, gdyż Jahwe pomieszał tam mowę całej ziemi, stamtąd też rozproszył ich Jahwe po całym świecie.

strona główna